Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczynie podano pigułkę gwałtu. Na szczęście udało się uniknąć tragedii

Sylwia Lis
Do bytowskich policjantów zgłosiły się dwie młode kobiety, które uważają, że podczas imprezy podano im pigułkę gwałtu. Na szczęście do tragedii nie doszło, bo w porę zareagował chłopak jednej z nich i przyjaciele.

Do zdarzenia miało dojść tuż przed wakacjami. Z relacji kobiety wynika, że podczas imprezy podano jej pigułkę gwałtu.

Kobieta: Nic nie pamiętam

- Wybrałam się z przyjaciółmi na imprezę - relacjonuje młoda dziewczyna. - Raczej nie piję alkoholu, nie lubię tracić kontroli i od niego stronię. Moja przyjaciółka również. Wypiłyśmy po jednym drinku. Przy barku, gdzie podawano drinki, było sporo osób. Patrzyłyśmy dookoła, wszyscy się bawili. Ktoś podał nam drinki. Tak powoli sączyłyśmy. Po chwili zrobiło mi się bardzo niedobrze, w zasadzie to w ciągu kilku minut byłyśmy niemal nieprzytomne. Zareagował mój chłopak, widział, że coś się dzieje. Ja zaczęłam wymiotować, moja przyjaciółka też. O tym, co się działo, to tak naprawę dowiedziałam się następnego dnia, bo kompletnie zerwał mi się film. Nic nie pamiętałam z wieczoru po wypiciu tego drinka. Kompletna pustka. Czegoś takiego jeszcze nie miałam. To mój chłopak i przyjaciele w zasadzie wynieśli nas i zawieźli do domu.

Rano, gdy dziewczyna się przebudziła, o sytuacji poinformowała mamę. Wspólnie uznały, że trzeba poinformować policję.

Funkcjonariusze są bardzo oszczędni w słowach. - Mogę jedynie poinformować, że wypłynęło zawiadomienie, w którym mowa się o podaniu środka odurzającego - mówi Michał Gawroński, oficer prasowy bytowskiej policji.

Będą ostrzegać, zajęcia, ulotki

Informacja o zdarzeniu dotarła również do Stowarzyszenia Kobiet na rzecz Kobiet i Rodziny. - Mamy pewne niepokojące informacje, że pigułka gwałtu pojawiła się w Bytowie - mówi Agnieszka Lisewska, prezes stowarzyszenia. - Bardzo nas to martwi, ten problem nie dotyczy tylko dużych miast, ale również małych miejscowości. W związku z tym przygotowujemy specjalną kampanię, podczas której będziemy informować, przestrzegać i edukować kobiety na temat tego zagrożenia. Będzie specjalna kampania w szkole. Myślę, że nawiążemy ścisłą współpracę z policją i szpitalem. Być może uda nam się wypracować wspólne procedury postępowania w takich przypadkach.

Nie ma smaku, nie ma zapachu

Pigułka gwałtu, czyli substancja GHB , jest bezbarwna, nie ma zapachu ani smaku. Dobrze rozpuszcza się w wodzie, sokach, piwie, drinkach. Zaczyna działać po 15-30 minutach od zażycia. Osoba, która go przyjęła w dużych dawkach, może stracić świadomość na kilka godzin (zwykle od 3 do 6).

Ofiary pigułki gwałtu to nie tylko kobiety, choć w przypadku poszkodowanych mężczyzn częściej chodzi o przestępstwa finansowe niż seksualne.

Narkotyk jest trudny do wykrycia - we krwi pozostaje około 8 godzin, w moczu - około 12, dlatego dokonanie przestępstwa tego typu trudno udowodnić na podstawie wyników badań. Przestępca zwykle wrzuca GHB do szklanki potencjalnej ofiary, a kiedy ta staje się zamroczona, łatwo ją wyprowadzić z zatłoczonego lokalu pod pozorem udzielenia pomocy. I taki najczęściej jest schemat przestępstw dokonywanych przy jej użyciu.

Objawy, bądź czujna

To, jakie objawy wystąpią po zażyciu pigułki, zależy w dużym stopniu od indywidualnej wrażliwości. U jednej osoby kilka mililitrów GHB może wywołać objawy jak przy upojeniu alkoholowym, a dla innej taka sama dawka będzie śmiertelna. Poza tym alkohol, z którym często jest podawana, nasila działanie tej substancji. Te objawy powinny zaniepokoić młode kobiety: wymioty, oczopląs, drgawki, brak reakcji źrenic na światło, śpiączka. Po zażyciu pigułki gwałtu ofiara jest całkowicie bezwolna, niezdolna do podejmowania decyzji. GHB może powodować częściową lub całkowitą utratę przytomności. Skutkiem zażycia kwasu jest również okresowa amnezja obejmująca czas działania tabletki gwałtu.

Jak nie stać się ofiarą? Nie chodź sama na imprezy, nie pozostawiaj na imprezie otwartego napoju bez opieki, zachowaj umiar w piciu alkoholu (wiele z gwałtów na randce zachodzi u ofiar w stanie upojenia).

Oglądaj także: Sonda GP24. Przemoc mężczyzn wobec kobiet. Czy wiemy gdzie szukać pomocy?

W 80 miejscowościach w Polsce, w setkach miast i miasteczek na  świecie, no i oczywiście w Słupsku odbyła się dzisiaj (środa 14.02) akcja Nazywam się Miliard /One Billion Rising.Przed słupskim ratuszem kilkadziesiąt osób tańczyło wspólnie, by zaprotestować w ten sposób przeciwko przemocy wobec kobiet i dziewcząt. Akcję One Bilion Rissing zapoczątkowała Eve Ensler, autorka słynnych „Monologów waginy”, działaczka feministyczna i antyprzemocowa po fali gwałtów w USA w 2011 roku.<iframe src="//get.x-link.pl/8389435b-9f34-0432-e435-c0a9c3d714be,4bf02858-c185-1414-10e6-d246d0ee29fa,embed.html" width="640" height="360" frameborder="0" webkitallowfullscreen="" mozallowfullscreen="" allowfullscreen=""></iframe>

Akcja Nazywam się Miliard/One Billion Rising w Słupsku [zdję...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza