Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewięciomiesięczna Ola ze Studzienic ma potężną wadę serca. Potrzebne nasze wsparcie (zdjęcia)

Sylwia Lis
Malutka Ola potrzebuje naszego wsparcia.
Malutka Ola potrzebuje naszego wsparcia. Rodzina
Dziewięciomiesięczna Ola ze Studzienic większość swojego jeszcze króciutkiego życia spędziła w szpitalu. Maluszek ma potężną wadę serca. 27 października przejdzie pierwszą operację w Austrii. - Dzięki Waszym pełnym dobroci sercom, każdej wpłaconej złotówce i zaangażowaniu mamy wspaniałą wiadomość - dysponujemy wystarczającymi środkami, żeby przystąpić do pierwszego etapu leczenia - miejmy nadzieję, że ostatniego - twierdzi mama dziewczynki. Do teraz udało się zebrać ponad 670 tysięcy złotych. Zbiórka trwa do 11 listopada. Pieniądze na pewno będą potrzebne.

- Nie sądziłam, że można tak się bać – przyznaje mama małej Oli ze Studzienic. - Nie znałam wcześniej strachu o życie własnego dziecka, który przenika człowieka do szpiku kości. I choć jako matka trójki synów doskonale wiem, jak smakują nieprzespane noce, to wszystkie te sytuacje razem wyglądają dzisiaj jak igraszka. Moja półroczna córeczka ma skrajnie krytyczną wadę serca, której nikt w Polsce nie chce operować. Czwarty maluszek miał dopełnić naszą rodzinę. Kiedy dowiedzieliśmy się, że będzie to dziewczynka, skakaliśmy z radości! Ciąża przebiegała prawidłowo, a Ola urodziła się w 35. tygodniu ciąży, otrzymując magiczne 10 punktów w skali Apgar. Wszystko miało być teraz piękne i przyjemne! Nie jest... Nasza radość nie trwała długo. W drugiej dobie po porodzie lekarze szpitala rejonowego niepokojące objawy i zamiast wyjść z dzieckiem do domu trafiliśmy do Kliniki Kardiologii Dziecięcej. Od teraz każda minuta ciągnęła się w nieskończoność. Czekaliśmy jak na szpilkach, co pokażą wyniki badań. U córeczki stwierdzono wadę serca w postaci wspólnego pnia tętniczego typu czwartego. Wadę, którą trzeba naprawić operacyjnie, ale nikt w Polsce tego nie zrobi. Oleńka została przebadana wzdłuż i wszerz, dzięki czemu wiemy również, że cierpi na zespół Di George'a, czyli wadę wrodzoną, spowodowana ubytkiem materiału DNA, skutkującą brakiem około 50 genów. Wada ta powoduje wiele dysfunkcji fizycznych i umysłowych. Oleńka ma zaburzenia rozwoju psychoruchowego, nie rozwija się prawidłowo fizycznie. Wada ta rośnie razem z naszą córeczką. Bez podjęcia zdecydowanych kroków Ola nie będzie w stanie normalnie funkcjonować. Nasza córeczka urodziła się w bardzo niefortunnym czasie, gdyż panująca na świecie pandemia koronawirusa skutecznie utrudnia nam szukanie pomocy dla Olusi. Szybko staliśmy się specjalistami od budowy anatomicznej serca. Poznaliśmy nazwy, których żadne z nas nigdy wcześniej nie miało okazji spotkać. O serduszku naszej córeczki słyszeli wszyscy najlepsi specjaliści w promieniu kilkuset kilometrów, wliczając w to prof. Malca z Niemiec i prof. Carottiego z Włoch. Swoją pomoc zaoferowali jedynie amerykańscy lekarze ze Stanford.

I zaczęła się zbiórka magicznych i niewyobrażalnych 1,6 miliona złotych. - Dla nas, osób z małej wioski na Pomorzu zupełnie nieosiągalne – przyznaje mama dziewczynki.

W Końcu zdarzył się cud. - Nagle wydarzyło się coś, o czym marzyliśmy i czekaliśmy od samego początku szukania ratunku dla Oli - jedna z wielu europejskich klinik, z którą nawiązaliśmy kontakt w sprawie Aleksandry - oficjalnie przyjęła ją na oddział w trybie pilnym i jest to możliwe już 21 października.
Klinika Kardiochirurgiczna w Linz, w Austrii wydała pozytywną rekomendację w sprawie cewnikowania oraz wstępnej operacji ratującej życie Oleńki. To, czy leczenie Oli zakończy się na jednej czy kilku operacjach zależy od wyniku cewnikowania czyli oceny stanu jej serca oraz tętnic.

- Dzięki Waszym pełnym dobroci sercom, każdej wpłaconej złotówce i zaangażowaniu mamy wspaniałą wiadomość - dysponujemy wystarczającymi środkami, żeby przystąpić do pierwszego etapu leczenia - miejmy nadzieję, że ostatniego - twierdzi mama dziewczynki.

Do teraz udało się zebrać ponad 670 tysięcy złotych. Zbiórka trwa do 11 listopada. Pieniądze na pewno będą potrzebne.

Zobacz także: Koncert charytatywny w słupskiej filharmonii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza