Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki atakują ogród na ulicy Gdańskiej

Zbigniew [email protected]
Odłownię na nieruchomości  pana Żuralskiego w Słupsku ustawiono na środku  działki, którą wcześniej dziki już dokładnie zryły.
Odłownię na nieruchomości pana Żuralskiego w Słupsku ustawiono na środku działki, którą wcześniej dziki już dokładnie zryły. Łukasz Capar
Od kilku miesięcy stado dzików niszczy posesję Lecha Żuralskiego. Teraz ustawiono tam klatkę, aby je wyłapać.

Od kilku miesięcy locha dzika ze sporą grupą dorastających warchlaków nachodzi ogród pana Lecha.

- Wyczuły u mnie pędraki, które bardzo im smakują. Dlatego systematycznie ryją ogród. Nic ich nie zatrzymuje. Nawet rów z wodą spokojnie przepływają. Z powodu ich działalności moja posesja wygląda coraz gorzej. Na dodatek po raz kolejny locha w stadzie z małymi zaatakowała moje dziecko idące rano do szkoły - opowiadał nam pan Żuralski.

Nie ukrywa, że problem z dzikami w sierpniu zgłaszał do Straży Miejskiej w Słupsku, ale długo musiał czekać na jakąś reakcję.

Jednak ostatnio już coś się zmieniło, bo na działce pana Żuralskiego ustawiono odłownię na dziki. Zrobił to Piotr Kneblewski z Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Dretyniu, z którym współpracuje słupski magistrat.

- W tym roku do września w mieście już odłowiliśmy 28 dzików. Wszystkie zostały wywiezione do Dretynia - informuje Michał Pytlak z Urzędu Miasta w Słupsku.

Jak się okazuje, słupszczanie mają problemy nie tylko z dzikami, bo nieruchomości mieszkańców Słupska odwiedzają także lisy i sarny.

- Często dzieje się tak, bo nieruchomości nie są ogrodzone - dodaje Pytlak. Myśliwi twierdzą, że dziki wchodzą także na teren miasta dlatego, że nauczyły się tu szukać łatwego pożywienia.

- Jeśli będziemy je dokarmiać, to sami możemy sobie narobić kłopotu, bo zwierzęta bardzo szybko się przyzwyczajają do takiego wspomagania. Dlatego dziki należy dokarmiać zimą tylko tam, gdzie wyznaczono do tego miejsca. Najlepiej w takiej sytuacji skonsultować się z kołami myśliwskimi lub nadleśniczymi - mówi Marian Wiczewski, łowczy okręgowy w Słupsku.

Z najnowszego liczenia, które przeprowadzono w całym kraju, wynika, że liczebność dzików oszacowano na poziomie 144 079 sztuk. Najmniej dzików stwierdzono w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Warszawa (3 344 szt.) oraz Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie (3 902 szt.). Najliczniej występują one natomiast w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach (12 746 szt.) oraz w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie (12 728 szt.). Uśrednione zagęszczenie dla całego kraju wyniosło 0,5 sztuki na kilometr kwadratowy.

ZOBACZ TAKŻE: Dziki niszczą działki przy ul. Klonowej w Słupsku

Przeczytaj także na GP24

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza