Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś dzień kota. Ile wydajemy na naszych pupili?

WF
Wojciech Frelichowski
W niedzielę 17 lutego przypada międzynarodowy dzień kota. Serwis finansowy cinkciarz.pl przyjrzał się, jaki wpływ na gospodarkę mają zwierzęta domowe.

Kot jest najpopularniejszym zwierzęciem domowym w Unii Europejskiej. Mieszkańcy UE mają w sumie 74 miliony kotów, a ok. 8 mln mniej psów (dane FEDIAF).

W Polsce akurat palmę pierwszeństwa ma pies. FEDIAF szacuje ich liczbę na ok. 7,5 mln, a kotów o milion mniej. W USA, gdzie zwierzę domowe ma prawie 70 proc. gospodarstw domowych, także wygrywają psy.
Fakt, że w ok. połowie wszystkich gospodarstw domowych w krajach rozwiniętych i rozwijających (badanie GFK Global) właściciele mają jakieś zwierzę (prócz kota czy psa, są to ptaki, rybki, małe ssaki czy małe gady), musi generować wpływ na gospodarkę.

Według danych Euromonitor International i APPA globalnie na żywność i produkty dla zwierząt domowych wydano 106,3 mld dolarów w 2016 r. Ok. 40 proc. tej kwoty przypada na Stany Zjednoczone. Należy jednak zauważyć, że szacunki nie obejmują usług, zwłaszcza weterynaryjnych.

Chociaż wydatki na produkty i usługi związane z naszymi czworonożnymi czy skrzydlatymi przyjaciółmi są w Polsce znacznie skromniejsze niż np. w USA, to jednak ich wzrost jest znaczący. Euromonitor International oblicza, że roczne przychody producentów żywności i akcesoriów to ok 2,85 mld zł. Kwota ta nie obejmuje jednak usług i pośredniego wpływu na gospodarkę. Bez problemu można ją, chociażby na podstawie badań w USA, ocenić na kilkanaście mld złotych. Dodatkowo według Euromonitora w latach 2011-2016 rosła ona każdego roku o 6,5 proc.

Zdjęcia kotów naszych internautów.

Międzynarodowy Dzień Kota. Zdjęcia od internautów

Zgodnie ze światowymi tendencjami handel artykułami dla zwierząt domowych migruje w stronę internetu. W Chinach już ok. 40 proc. produktów dla pupili jest sprzedawana online, w Polsce ok. 10 proc.

Rynek żywności dla zwierząt, podobnie zresztą jak dla ludzi, podąża w stronę droższych, naturalnych posiłków. Zaczynają one być hipoalergiczne, wolne od GMO czy glutenu. Na niektórych rynkach pojawiają się również produkty BIO.

W przypadku usług coraz wyższe standardy, ale również i koszty, są w klinikach weterynaryjnych. W USA, czy Niemczech zaczynają być popularne prywatne ubezpieczenia zdrowotne, które za kwotę kilkuset dolarów czy euro rocznie pozwolą na najlepszą możliwą opiekę medyczną dla ich pupili.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza