Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś dzień wolności podatkowej. Od jutra zarabiamy na siebie

Wojciech Frelichowski
Tax Care
Dzisiaj, tj. 6 czerwca, mamy dzień wolności podatkowej. Czyli od jutra statystyczny Polak przestaje pracować na podatki dla państwa, a zaczyna zarabiać dla siebie.

Kiedy przypada dzień wolności podatkowej od wielu lat oblicza Centrum im. Adama Smitha. Tym razem Centrum zrobiło to po raz 25.
Dzień wolności podatkowej jest symbolicznym momentem, gdy przestajemy pracować na potrzeby rządu, a zaczynamy pracować dla siebie i dla naszych rodzin.

Do obliczenia Dnia wolności podatkowej służy stosunek udziału wszystkich wydatków publicznych (budżet państwa, samorządy, rządowe fundusze celowe itp.) do Produktu Krajowego Brutto. W 2017 roku dzień wolności podatkowej przypadał 9 czerwca. Dla porównania - w 1995 r. był to 6 lipca.

Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha, podkreślił, że Dzień wolności podatkowej w 2018 roku przypada 3 dni wcześniej niż w ubiegłym roku. Zmiana na wcześniejszy dzień wolności podatkowej wynika m.in. z tego, że nastąpił szybszy wzrost PKB (o około 100 mld zł) w stosunku do wzrostu wydatków sektora finansów publicznych (o około 20 mld zł). Jest to rezultat tego, że w pierwszym roku rządzenia wydatki okazały się dużo mniejsze od zakładanych, dzięki czemu rzeczywiste obciążenie gospodarki zmalało. Niższe wydatki rządu w pierwszym roku stworzyły niższą bazę do ich wzrostów w kolejnych latach.

Jednak zdaniem Andrzeja Sadowskiego, warto też zauważyć, że wydatki rządu wraz z programem „Rodzina 500 plus” w okresie względnej prosperity rosną jednak wolniej niż PKB. To mniejsze, a nie większe wydatki rządowe pozwoliły naszej gospodarce szybciej się rozwijać. Przedsiębiorcy, nie czekając na rządowe zamówienia, przeorientowali się na rynek i konsumenta, stąd lepszy wynik całej gospodarki.

Kamil Kajetanowicz, ekspert Centrum im. Adama Smitha, podkreślił, że zmniejszenie obciążenia podatkowego dla części obywateli w jednym obszarze, np. przez program „Rodzina 500 plus”, jest zwykle „wyrównywane” przez podniesienie opodatkowania w innych dziedzinach oraz przez dołożenie nowych wymagań wobec podatników, np. rozszerzanie obowiązku posiadania kas fiskalnych, wypełnianie jednolitych plików kontrolnych (czyli „program 50 minus” dla małego przedsiębiorcy, gdyż o tyle minimalnie wzrósł koszt obsługi księgowej) czy – jak w zapowiedzi podniesienia opodatkowania – w tzw. opłacie paliwowej.

Przypomniał ustalenia z niedawnego raportu Koszty wychowania dzieci 2018, że „roczna kwota podatku VAT płacona przy okazji wydatków na wszystkie dzieci w Polsce wynosi według szacunków ok. 17 mld zł. Rodzina z trójką dzieci (pięć osób) w ramach zakupów zwraca rządowi w zapłaconym podatku VAT jeden przelew z programu 500+, który to od tego rządu otrzymała”.

Prof. Robert Gwiazdowski, przewodniczący Rady Centrum im. Adama Smitha, wskazał, że od 1 stycznia 2018 r. przedsiębiorcy dotychczasowe obciążenia płacą do ZUS jednym przelewem zamiast czterema. Dla ZUS-u też jest to dobra zmiana, bo oznacza oszczędności.

Prof. Gwiazdowski przypomniał, że Centrum od dawna proponuje zastąpienie podatku CIT 1-1,5-procentowym podatkiem od przychodu. Rząd niedawno opublikował listę 2 tys. największych przedsiębiorstw. Część przedsiębiorstw zagranicznych „tradycyjnie” legalnie nie zapłaciła podatku CIT, który jest nieefektywny. Rząd ma dowody i rozwiązania w swoim ręku. Wystarczy jedynie podjąć decyzję inną, niż tylko publikacja samej listy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza