"Cieść, David Godbold. Stal Stalowa Fola zaprasia fsistkich kibiców kosikofki na mecz Stal - Energa Ciarni" - komunikat tej treści wita fanów wchodzących na stronę internetową koszykarzy Stali Stalowa Wola.
Zespół z południa nie dosyć, że dobrze sobie radzi w tegorocznych rozgrywkach, to jeszcze bardzo sprawnie potrafi zadbać o marketing poszczególnych spotkań w lidze. Dlatego zachęcił do zaproszenia nawet poszczególnych zawodników. Proszę wskazać, ile stron klubów koszykarskich w Polsce wykorzystuje taką możliwość? Godbold może nie robi tego składnie, ale jego łamany polski sprawia sympatyczne wrażenie. A przecież o to chodzi.
Przed rozpoczęciem sezonu cały koszykarski światek śmiał się z prezydenta Stalowej Woli, gdy w euforii po awansie zapowiadał, że zbuduje zespół na ekstraklasę z Polaków. Tak się nie stało, w drużynie są gracze z USA i Litwy, ale i tak klub ze Stalowej Woli radzi sobie w lidze lepiej, niż to można było przewidzieć.
Po pierwszych trzech porażkach zaczął wygrywać mecze. Pokonuje tych, których jest w stanie, a więc AZS Koszalin, Polonię 2011 Warszawa, PBG Basket Poznań (te mecze odbyły się w Stalowej Woli), Polonię Azbud (w Warszawie) i Kotwicę (w Kołobrzegu).
Bogdan Pamuła, szkoleniowiec "Stalówki", zrobił ze swoich graczy zespół. Może przeciętny, ale niepękający w trudnych sytuacjach (np. w końcówce meczu z Polonią Azbud w Warszawie, wygranym 77:75) i grający do końca.
To taka dobra przeciętność, tym bardziej, że praca w Stali to niejedyne, czym się zajmuje ten trener. Szkoleniowiec ze Stalowej Woli zajęcia z koszykarzami dzieli z zajęciami z uczniami w Liceum imienia Komisji Edukacji Narodowej. W 2005 roku był szkoleniowcem kadry Polski kadetów. Czyli jak na człowieka, który nie do końca może poświęcić się jednemu projektowi, wyniki ma doskonałe. Stal zajmuje obecnie siódme miejsce w lidze.
Koszykarze Energi Czarnych wyjechali do Stalowej Woli w piątek rano. Po sobotnim meczu zostają na południu, bo we wtorek grają kolejne spotkanie, tym razem w Jarosławiu.
Słupski zespół wciąż nie może zagrać w pełnym składzie, do leczącego uraz w USA Chrisa Danielsa doszedł Gabe Muoneke. Wczoraj do Energi Czarnych dotarła dokumentacja medyczna jego urazu, który nie pozwolił mu dojechać do Polski. Wszystko wskazuje na to, że po jej analizie przez Andrzeja Perchela, lekarza klubu, Energa Czarni będzie chciała rozwiązać z nim kontrakt.
Ze skręconą kostką pojechał na mecz Alex Harris. W tygodniu chorował Marcin Sroka. Wczoraj odstawił antybiotyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
