Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś kolejny protest w Słupsku przeciwko ACTA

(olo)
To będzie już drugi protest przeciwko ACTA w Słupsku.
To będzie już drugi protest przeciwko ACTA w Słupsku. Kamil Nagórek
Umowa ACTA jest podpisana, ale nie ratyfikowana, co zdaniem organizatorów dzisiejszego protestu w Słupsku, daje realne szan­se, by władze nie wprowadziły jej w życie.

Jak do tej pory swoją obecność zadeklarowało około półtora tysiąca osób. Spotkają się o godz. 16.30 pod słupskim ratuszem. Stamtąd przejdą ulicami Starzyń­skiego, Sienkiewicza, Wojska Polskiego i Kołłątaja, dalej Szczecińską pod halę Gryfia i z powrotem na plac Zwycięstwa. Przemarsz potrwa około dwóch godzin i mogą wystąpić w mieście utrudnienia w ruchu.

To będzie drugi protest przeciwko ACTA w Słupsku, czyli umowie handlowej dotyczącej zwalczania obrotu towarami podrabianymi, bo dotyczy ona n ie tylko internetu. Jak podkreślają organizatorzy dzisiejszej pikiety, jej zapisy uderzą nie tylko w wolny jak do tej pory od cenzury internet, ale i np. przemysł farmaceutyczny.

- Protestujemy, bo w grę wchodzi nie tylko ograniczenie wolności słowa, ale i uniemożliwienie np. produkcji tych lekarstw, które są tańszymi zamiennikami tych droższych - mówi Maciej Tatkowski, organizator protestu w Słupsku. - Rozmowy nad treścią ACTA toczyły się za zamkniętymi drzwiami, a o ich przebiegu społeczeń­stwo nie było informowane. Do tego jest niezgodna z prawem EU.

Tatkowski podkreśla, że jeśli umowa zostanie ratyfikowana, na dostawców internetu będzie ciążyła odpowiedzialność prewencyjnej kontroli treści wysyłanych z domowych komputerów.

- Nie dość, że nasze maile będą cenzurowane, to internet stanie się droższy. Jego dostawcy będą musieli zakupić dodatkowy sprzęt - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza