Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś mecz Gryf Słupsk - Kotwica Kołobrzeg. Gibczyńskiego pożegnanie z Zieloną

Rafał Szymański
Szymon Gibczyński zagra dzisiaj po raz ostatni w barwach Gryfa na stadionie przy ul. Zielonej.
Szymon Gibczyński zagra dzisiaj po raz ostatni w barwach Gryfa na stadionie przy ul. Zielonej. Fot. Łukasz Capar
Meczem Gryfa Słupsk z Kotwicą Kołobrzeg Szymon Gibczyński żegna się ze stadionem przy ul. Zielonej.

Spotkanie

Spotkanie

Mecz Gryf - Kotwica rozpocznie się dzisiaj (sobota) o godz. 17. Kasy będą czynne od godz. 15.30. Bilety w cenie 12 złotych - trybuna odkryta i 16 zł na trybunę krytą. Kibice Gryfa proszą wszystkich udających się na spotkanie o ubranie się w któryś z kolorów klubowych: czerwony, biały, niebieski. Każdy kto zakupi bilet za 12 lub 16 zł po przejściu przez bramę stadionu, otrzyma szalik Gryfa. Na meczu obecni będą kibice Kotwicy Kołobrzeg. Zamówili 250 biletów.

To spotkanie ma już tylko znaczenie statystyczne. Oczywiście kibice Gryfa liczą na zwycięstwo swojego zespołu, ale od początku, patrząc na skład, trzeba sobie zdać sprawę, że będzie to bardzo trudne. Do kontuzjowanych w trakcie rundy: Patryka Pytlaka, Mariusza Ratajczyka, Łukasza Stasiaka, Adama Pietrasa dojdzie jeszcze jeden: Paweł Waleszczyk. Środkowy pomocnik słupskiego zespołu nie zagra, bo zebrał cztery żółte kartki.

Słupszczanie będą mieli więc kłopoty, bo przecież wciąż będą dzielić siły i zaangażowanie na mecz w lidze i w Pucharze Polski. Kotwica ma ten luksus, że gra tylko w lidze. Właściwie start w pucharze jest teraz nawet dla gryfitów ważniejszy, ale i w półfinale PP będzie trudno przejść przez Orkan Rumia, który niepowodzenia w lidze (brak awansu) chce powetować sobie właśnie w tych rozgrywkach.

Kibiców Gryfa Słupsk zapraszamy do serwisu Piłkarska III Liga

- Gramy swoje. Z Kotwicą wystąpię i ja, i Paweł Kryszałowicz. Trochę ten mecz ligowy z kołobrzeżanami komplikuje nam przygotowania do starcia z Orkanem. Najlepiej gdybyśmy mogli teraz odpocząć przed tym środowym spotkaniem. Nie ma możliwość? Trudno. Nadal jednak walczymy w każdej grze, obojętnie w jakich rozgrywkach - mówi Polakowski.

Mecz będzie miał znaczenie dla Szymona Gibczyńskiego. Napastnik Gryfa tym spotkaniem pożegna się ze stadionem Gryfa i słupską publicznością. Gibczyński przyszedł do Słupska tuż po awansie do III ligi. Najpierw wchodził do składu jako skrzydłowy. Obecny na jego pierwszym meczu w Bałtyckiej III lidze szkoleniowiec Gibczyńskiego z Prime Food Brdy Przechlewo, Janusz Fabich, powiedział wtedy: - Widać, że Szymon potrzebuje czasu, aby się odnaleźć na wyższym poziomie. Musi mieć dużo miejsca, by na pełnej szybkości minąć rywala.

Na tym zaczęła polegać rola Gibczyńskiego. Jego pozycja wzrosła, gdy z zespołu ubył Gracjan Szymański, napastnik, podobny stylem gry do Giby, robiący dużo szumu w przednich liniach. Ostatnio z powodu kontuzji innych graczy, Szymon był jedynym napastnikiem słupszczan. Jednak nie przekładało się to na zbyt dużo goli. W 27 meczach zdobył do tej pory 9 bramek. Teraz odchodzi do Chojniczanki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza