Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś mecze Bytovii i Gryfa. Relacje LIVE na gp24

(fen)
Michał Pietrzyk to podstawowy zawodnik bytowskiego składu. Fot. K. Nagórek
Michał Pietrzyk to podstawowy zawodnik bytowskiego składu. Fot. K. Nagórek
II liga zachodnia Interesująco zapowiada się wizyta niedawnego pierwszoligowca w Bytowie. Drutex-Bytovia podejmować będzie MKS Kluczbork.

Mecz zaplanowany jest na sobotę (24 września). Gra zacznie się o godz. 16 na stadionie MOSiR przy ul. Mickiewicza. Bytowianie mają piękną serię w ostatnich ośmiu grach (6 zwycięstw, 2 remisy). Będą chcieli podtrzymać passę. Z kolei drużyna z Kluczborka ugrała 14 punktów.

Dwa ostatnie spotkania drugoligowe MKS przegrał po 0:1. W środę piłkarze z Kluczborka zrehabilitowali się w oczach swoich kibiców w meczu 1/16 Pucharu Polski. U siebie pokonali przedstawiciela ekstraklasy - Zagłębie Lubin 3:2. To zwycięstwo to kolejny gwóźdź do trumny Jana Urbana, szkoleniowca Zagłębia. Działacze z Lubina są coraz bliżej decyzji o jego zwolnieniu, a porażka z drugoligowcem właściwie pieczętuje taki ruch.

Jednak nawet dobra forma z Pucharu Polski nie musi zatrzymać podopiecznych Waldemara Walkusza.

- Z całym szacunkiem podejdziemy do ekipy z Kluczborka. Nie mamy zamiaru ustępować im pola. MKS to silny przeciwnik, który zapowiada walkę o zwycięstwo. W mojej drużynie nie ma kartkowiczów. Wszyscy zawodnicy są gotowi do podjęcia skutecznej walki na boisku. Tradycyjnie już będą roszady w podstawowej jedenastce. Nikt nie ma u mnie pewnego miejsca. Zawsze wystawiam do gry piłkarzy, którzy są w najwyższej formie - zaznacza Waldemar Walkusz, szkole­nio­wiec Druteksu-Bytovii.

Gryf zagra z Chemikiem Police

Spotkanie rozpocznie się o godz. 15 na stadionie przy ul. Zielonej w Słupsku. Powinno dać odpowiedź na kilka pytań.

Jak zagra Gryf bez podstawowego obrońcy? W składzie gospodarzy zabraknie Pawła Ettingera, środkowego defensora. Nabawił się kontuzji stawu skokowego podczas starcia z Gwardią w Koszalinie. Mimo leczenia, uraz wyeliminował go z gry. Na jego miejsce wejdzie Adam Prusaczyk.

Kto będzie strzelał rzuty karne w Gryfie? O ile oczywiście będzie taka okazja, zadecydują o tym sami piłkarze. Po tym, jak w Koszalinie bramki z 11 metrów nie potrafił zdobyć Krzysztof Biegański, wydaje się, że ewentualną jedenastkę powinien egzekwować ktoś inny. Tyle że w tygodniu, na treningach królem strzelców w karnych był... Biegański. W Koszalinie do egzekwowania karnego zabierał się Marcin Kozłowski, Biegański chciał się przełamać i wyjął mu piłkę z rąk. Wtedy się jednak nie udało.

Czy Biegański zagra? Napastnik Gryfa, sprowadzony, by zdobywał gole, znów zaczyna cierpieć na nieskuteczność. Nawet właśnie okazja z rzutu karnego nie przełamała jego strzeleckiej niemocy. Mimo tego szkoleniowiec Grzegorz Wódkiewicz konsekwentnie stawia na niego i z Chemikiem ma zamiar wystawić napastnika od początku meczu.

Jak grać z Chemikiem? Police to bardzo dobry zespół, od startu sezonu wygrał cztery razy, dwa zremisował i dwa przegrał. Wiosną, gdy grał na stadionie przy ul. Zielonej, w pierwszej połowie zatrzymał gryfitów bardzo wysokim pressingiem. W drugiej połowie to zmęczenie wyszło i stracił trzy gole. Ale słupszczanie ostatnie dwa mecze w pierwszej połowie także grali taką obroną. I w drugich odsłonach nie potrafili utrzymać wysokiego tempa spotkania. Brakowało sił i precyzji, by zdobyć gole.
- Teraz poszukamy czegoś innego - zapowiada Wódkiewicz.

Czy płyta boiska przy ul. Zielonej będzie twarda i będzie nadawała się do gry? Na to pytanie znamy odpowiedź. Nie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza