Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś Środa Popielcowa - początek Wielkiego Postu

Fot. Kamil Nagórek
Ks. Jan Giriatowicz wczoraj przygotowywał popiół do posypywania głów wiernym.
Ks. Jan Giriatowicz wczoraj przygotowywał popiół do posypywania głów wiernym. Fot. Kamil Nagórek
Dziś zaczyna się czas przygotowania do Wielkanocy. Zostało jeszcze 40 dni do świąt. Silne zakorzenienie Popielca w polskiej tradycji sprawia, że dzisiaj do kościołów przyjdzie prawie tak samo wielu ludzi jak na pasterkę.

Dzisiejsze święto jest najlepszą okazją do tego, by w codzienna zabieganiu zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o swoim życiu duchowym. O tym, jak kruche jest nasze życie i co po nas zostanie.

Do refleksji skłania zwłaszcza rytuał posypania głów popiołem w kościołach Księża zwracają uwagę, że ludzie powinni pielęgnować swoją duszę, a nie tylko ciało. Temu ma służyć dzisiejszy post i wyrzeczenie się spożywania mięsa.

- Post jest wezwaniem do tego, by uzmysłowić sobie, że nie składamy się tylko z ciała, ale także z duszy - mówi ks. Andrzej Pawłowski z parafii św. Józefa w Słupsku.

- Pościmy w jakieś intencji. Niestety, wielu ludzi dziś nie rozumie postów i nie stosuje ich. Dla nich czas Wielkiego Postu nie będzie wyjątkowy, bo przecież w telewizji nadal będzie pokazywane to samo, co wcześniej.

Księża zaznaczają, że choć Środa Popielcowa nie jest dniem wolnym od pracy, w kościołach spodziewają się bardzo wielu ludzi. Niektórzy kapłani frekwencję na mszach porównują z pasterką.
To w dużej mierze powód silnej pozycji Popielca w polskiej tradycji. - Kiedyś odprawialiśmy trzy msze tego dnia, ale to było zbyt mało i dlatego teraz mamy ich sześć - mówi ks. Jan Giriatowicz, proboszcz parafii św. Jacka w Słupsku.

- Przychodzą młodzi i starzy. W zrozumieniu tego święta pomaga gest posypania głów popiołem. Jesteśmy społeczeństwem obrazkowym i dlatego takie zdarzenia pomagają zrozumieć, co dzieje się w kościele - dodaje ksiądz Jan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza