Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś trzeci mecz w play off: Energa Czarni Słupsk - Kotwica Kołobrzeg

Rafał Szymański
Walczą Bennett (z lewej) i Przybyszewski.
Walczą Bennett (z lewej) i Przybyszewski. Fot. łukasz Capar
Dzisiaj w play off mecz numer trzy. Dla obu drużyn najważniejszy na tym etapie rywalizacji. Kto wygra ma zdecydowanie bliższą drogę do półfinałów.

- Nie wiem jak Słupsk wygrał ten mecz - mówił po drugim spotkaniu Paweł Kikowski, zawodnik Kotwicy Kołobrzeg. W Słupsku można wygrać - bardzo odważnie deklaruje jeden z najlepszych polskich zawodników jaki biega po parkietach PLK.

Kotwica wciąż walczy i wierzy że może okazać się lepszym zespołem. Może także dlatego jej zawodnicy trenowali nawet w niedzielę. Dla okrojonego składu kołobrzeżan dzisiejsze spotkanie może być najważniejsze.

Jak pokazały doświadczenia z ubiegłego czwartku i piątku w pierwszym starciu mają jeszcze siły by nawiązać rywalizację. To może być takim "syndrom pierwszego meczu". Dzisiaj kołobrzeżanie, muszą szukać swojej szansy na zwycięstwo w Słupsku - tutaj będą próbować zaskoczyć Energę Czarnych.

Wszyscy w Kołobrzegu są zdolni do gry, nie ma już sytuacji z pierwszego spotkania, w którym Barrett przyjmował specjalne leki, które zbijały jego gorączkę. Na lekkie urazy wynikające raczej z przemęczenia narzekali rozgrywający Hamilton (nadgarstek) i podkoszowy Cielebąk (kolano). Nie trenowali w pełnym wymiarze. Obaj oczywiście wystąpią.

Kotwica do Słupska przyjedzie dniu meczu, zostanie do jutra.

Dla słupszczan najważniejsze jest, by zatrzymać albo wypompować - jak to mają w zwyczaju - siły z Przybyszewskeigo i Hamiltona. Obaj w pierwszych dwóch meczach pokazali, że mają niespożyte siły i celną rękę. Są w fantastycznej formie.

Słupszczanie mogą to zrobić stosując chyba te same środki co do tej pory - równą grę całego zespołu, częste zmiany składu, ofiarną grę w defensywie i przede wszystkim wykorzystywaniem dobrych pozycji w ataku. Bo w pierwszym meczu w Kołobrzegu zabrakło skuteczności, a w drugim obrony szczególnie rzutów za trzy punkty.

W tym spotkaniu słupszczanie stracili ich aż tyle, że zachwiany został mit zespołu, który potrafi bronić się skutecznie przed rzutami zza linii 6.25 m.

Mecz zaczyna się dzisiaj o godz. 18.30. W czwartek, ze względu na transmisję TVP, początek o godz. 19.30.

Po dwóch spotkaniach jest remis 1:1. Zespoły grają do trzech zwycięstw. Jeśli po kolejnych dwóch meczach będzie remis 2:2, ostatnie spotkanie odbędzie się w środę, 15 kwietnia, w Kołobrzegu.

Straty za trzy

W pierwszym meczu w czwartek, Energa Czarni dała kołobrzeżanom trafić tylko 3/19 za trzy punkty. W drugim meczu było już gorzej - 13/32.

W tym elemencie do tej pory, szczególnie po naukach Gasepera Okorna, szkoleniowca, Energa Czarni potrafiła powstrzymać rywali.

Oto statystyki rzutów za trzy rywali słupszczan w ostatnich meczach rundy zasadniczej.
- AZS Koszalin - 5/19
- Polonia Gaz Ziemny Warszawa - 2/16
- Asseco Prokom Sopot - 2/16
- Górnik Wałbrzych - 7/23
- Anwil Włocławek - 5/19
- Kotwica 7/23

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza