Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś w Lotto można wygrać 50 milionów złotych!

Piotr Kawałek
Dziś rekord wszech czasów w Lotto. Wygrać można aż 50 milionów złotych. To dwa razy więcej niż dotychczasowa najwyższa wygrana.

Dzięki temu, że od 3 września nikt poprawnie nie skreślił 6 z 49 liczb w Lotto, dziś można wygrać astronomiczną kwotę 50 milionów złotych. To najwyższa kumulacja w historii polskich gier losowych. Zwycięzca będzie jednak musiał od wygranej odprowadzić dziesięcioprocentowy podatek. Niemniej, to co pozostanie - około 45 milionów złotych - i tak jest sumą trudną do wyobrażenia. Osoba, która ją zdobędzie, może skorzystać z pomocy Totalizatora Sportowego.

- Pieniądze mają przynieść szczęście swojemu zwycięzcy - mówi Piotr Gawron, rzecznik prasowy TS. - Mamy specjalny program dla wygrywających. Mogą na przykład skorzystać z pomocy psychologa oraz doradcy inwestycyjnego.

Zwycięzca może zażądać przelania kwoty na jedno bądź kilka kont bankowych lub... wypłaty gotówką. 45 milionów złotych to szacunkowo dwa metry sześcienne banknotów stuzłotowych, czyli tyle, ile pomieści furgonetka.

Pokusiliśmy się o symulację, co można zrobić za tak zawrotne pieniądze. Można założyć lokatę i żyć tylko z procentów. Wtedy miesięcznie dostawalibyśmy około dwustu tysięcy złotych miesięcznie bez straty kapitału.

Można też rzucić się w wir konsumpcji i inwestowania, na przykład w nieruchomości. Za 45 milionów można kupić na przykład 45 luksusowych domów w Słupsku i okolicach, 166 nowych mieszkań około 60-metrowych, 45 luksusowych mercedesów SLS AMG coupe. Można też 1900 razy wybrać się na miesięczną wycieczkę dookoła świata. Ponadto można kupić 20 milionów butelek piwa, 2,5 miliona półlitrówek wódki.

O pomoc, na co najlepiej wydać 45 milionów złotych, poprosiliśmy Roberta Gwiazdowskiego, eksperta od spraw finansowych w Centrum im. Adama Smitha.

- Ciągle powtarzam jedno: inwestuj w siebie - radzi R. Gwiazdowski. - Najlepiej uczyć się języków. Na przykład wyjechać na rok do Londynu i tam nauczyć się angielskiego, potem na przykład do Madrytu i poznać hiszpański. Jeżeli przez ten czas roztrwonimy wygraną, to przynajmniej będziemy znali języki, z którymi znajdziemy pracę.

Radzi, aby osoby bardziej odważne zakładały firmy rodzinne i zapewniły byt sobie i swoim potomkom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza