Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzisiaj Dzień Teściowej

Zbigniew Marecki
Barbara Hulecka ze swoją teściową Reginą.
Barbara Hulecka ze swoją teściową Reginą. Krzysztof Tomasik
Dzisiaj obchodzimy dzień teściowej. Wymyślono je jako wyraz szacunku i wdzięczności synowej lub zięcia wobec teściowej. Czy rzeczywiście darzymy je szacunkiem ?

- Trzy lata temu odkryłam w internecie, że 5 marca na świecie obchodzi się Dzień Teściowej. Od razu kupiłam piękny bukiet, aby go wręczyć teściowej, bo jest moją najlepszą przyjaciółką - opowiada Barbara Hulecka ze Słupska.

W tym roku też będzie obchodzić to święto. Gdy przed kilku dniami czytała naszą gazetę, zauważyła, że zachęcamy czytelników do składania sobie życzeń z okazji Dnia Kobiet. Od razu się zdenerwowała i postanowiła przypomnieć o Dniu Teściowej.

- Trzeba wreszcie skończyć ze złośliwościami wobec teściowych. One są niezwykle ważne, bo pomagają młodym małżeństwom i wspierają swoje synowe. Ja moją bardzo lubię i chcę, aby o tym wszyscy wiedzieli - nie ukrywa pani Barbara, mama Mateusza i Karoliny.

Nawet namówiła teściową, aby razem przyszły do redakcji i opowiedziały o ich przyjaźni.

Poznały się 12 lat temu, gdy pani Barbara została narzeczoną Daniela, jednego z trzech synów Reginy Huleckiej z Włynkowa.

- Moja mama zmarła, gdy miałam 14 lat. Trochę się bałam, jak się ułożą moje stosunki z przyszłą teściową. Tymczasem okazała się otwartą i przyjazną kobietą. Dała mi dużo wsparcia i stała się dla mnie drugą mamą - opowiada pani Barbara.

Teściowa przytakuje. - Razem chodzimy na zakupy i imprezy, a nawet zapisałyśmy się wspólnie na aerobik. Gdy synowa ma chandrę, to może liczyć na to, że ją wysłucham - zdradza pani Regina.

Zaakceptowała nawet to, że młodzi przez 6 lat żyli "na kocią łapę". - Trochę mnie to bolało, bo ja z mężem w tym roku będziemy obchodzić 40-lecie małżeństwa. Długo im tłumaczyłam, że ślub utrwala związek i daje kobiecie poczucie bezpieczeństwa. W końcu zrozumieli, że to ważne - śmieje się pani Regina.
- Teraz nawet trochę żałuję, że tak długo zwlekaliśmy ze ślubem, bo mielibyśmy dłuższy staż małżeński - dopowiada synowa. - Za to kolejne rocznice obchodzimy razem z teściami, bo wzięliśmy ślub w tym samym dniu - 29 listopada.

Młodzi na co dzień mieszkają w Słupsku. Teściowie we Włynkowie, ale odwiedzają się często.

- Ja jestem od rozpieszczania wnuków. Kupuję im pączki - mówi pani Regina. - Tak jak moja teściowa. To była mądra kobieta. Nigdy się nie mieszała, jak mieliśmy z mężem ciche dni. Trochę ją naśladuję, ale raczej trzymam z synową, bo ona zawsze ma rację. Jest młoda i ma prawo do błędów.

- Gdy urodziłam córkę i potrzebowałam opieki, od razu pojechałam do teściowej. Jestem jej wdzięczna, bo wiem, że zawsze mogę na nią liczyć - dodaje pani Barbara.

Czy czegoś żałuje?

- Tak, bo w kalendarzu nie ma Dnia Teścia, choć to niesprawiedliwe, bo jest Dzień Ojca. A ja mam bardzo fajnego teścia i zrobię mu moje prywatne święto
- śmieje się.

Jak powstał Dzień Teściowej

W Europie święto obchodzone jest corocznie 5 marca jako wyraz szacunku i wdzięczności synowej lub zięcia wobec teściowej lub świekry za ich obecność, zainteresowanie i pomoc w wychowaniu dzieci, utrzymaniu wspólnego gospodarstwa domowego, rozwiązywaniu problemów itp. Zostało ustanowione w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku we Francji jako zaprzeczenie dla stereotypu złej i nieznośnej teściowej. Najpierw miało charakter medialny, ale teraz coraz częściej jest traktowane w Europie jako ważne święto rodzinne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza