W 2050 roku proporcje te zmienią się na tyle, że pierwsza grupa zwiększy się o milion, a druga zmniejszy się aż o 2 mln osób. Na jednego emeryta będą pracowały już tylko dwie osoby.
Szacuje się, że w 2060 roku zgromadzone w ZUS środki mogą nie wystarczyć na świadczenie w wysokości minimalnej emerytury dla 25-50 proc. osób przechodzących na emeryturę.
Zdaniem ekspertów Deloitte te pesymistyczne prognozy wskazują na silną potrzebę dodatkowego, samodzielnego oszczędzania na starość. Warunkiem koniecznym, który pozwoli uniknąć katastrofy emerytalnej jest stworzenie prostego, trwałego, bezpiecznego III filaru, który zachęci Polaków do zadbania o swoją przyszłą emeryturę.
W 2013 roku liczba Polaków wynosiła blisko 38,5 mln osób. Według prognoz GUS za 35 lat liczba ta zmniejszy się o około 4,55 mln osób. W tym czasie w strukturze demograficznej dojdzie do poważnych zmian. Znacznie zwiększy się liczba osób starszych, tych po 65. roku życia. W 2050 roku ich udział w strukturze demograficznej będzie wynosił 32,7 proc., w porównaniu do 14,7 proc. na koniec 2013 roku.
Od 1991 roku średnie dalsze trwanie życia 67-letnich kobiet wydłużyło się o prawie cztery lata, a mężczyzn o trzy lata - wyjaśnia Renata Onisk z firmy doradczej Deloitte. Zjawisko to zdaniem ekspertki rodzi wiele pytań i wyzwań. Wiemy na pewno, że musi się zmienić rola osób starszych na rynku pracy, tak, aby po przejściu na emeryturę nie doświadczały one ubóstwa - dodaje. - Świadczenia społeczne nie nadążą bowiem za kosztami utrzymania przyszłych emerytów.
- W 2015 r. liczba emerytów w naszym kraju sięgnie 5,2 mln osób, a pracujących na ich emerytury będzie tylko około 14,7 mln osób
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?