Pierwszy dziwny przedmiot znaleźli spacerowicze koło Dębiny. Jak zrelacjonowała nam Aneta Olszamowska, przewodniczka ze Słupska wędrująca po plaży razem ze znajomym i z gościem z Niemiec, kula miała wielkość futbolowej piłki. Turyści uznali, że może to być przedmiot niebezpieczny. Zawiadomili policję i Straż Graniczną.
Policja najpierw uznała, że są to obciążniki do sieci, ale potem fachowiec określił, iż to część od rakiety. Konkretnie: ciśnienowy zbiornik na sprężone powietrze. Prawdopodobnie oba zbiorniki pochodzą z rakiet wojskowych wystrzelonych w kierunku morza podczas ostatnich ćwiczeń na poligonie usytuowanym na zachód od Ustki. Tego typu urządzenia nie są niebezpieczne - zapewnia policja.
Major Zbigniew Woszczyk, rzecznik komendy usteckiego poligonu nie potrafił nam wczoraj odpowiedzieć, jak to możliwe, że metalowe częsci rakiet znajdowane są aż pod Dębiną. Obiecał, że jednostka wypowie się w tej sprawie w najbliższych dniach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?