Tomasza P. w pierwszym procesie uniewinniono. Przed drugą sprawą uciekł do Wielkiej Brytanii. Po sprowadzeniu do Polski został oskarżony o to, że strzelał z broni 7 listopada 2000 r. Przed Malibu na ul. Zygmunta Augusta zginął wtedy Robert K., przezwisko Edek, a Leon Ch. został ranny.
Grupa Krzysztofa Ł. została już wcześniej skazana, ale sąd nie ustalił wtedy, kto strzelał z pistoletu maszynowego Skorpion i strzelaniny nie uznał za zabójstwo, lecz za bójkę z użyciem niebezpiecznych narzędzi - kijów bejsbolowych i broni. Podobnie było wczoraj, gdy przyszła kolej na Tomasza P. Prokuratura żądała 25 lat. Sąd jednak skazał go łącznie na 10 lat za bójkę przed Malibu oraz udział w grupie Krzysztofa Ł., która w latach 1999-2000 ściągała haracze, handlowała narkotykami i rozprawiała się z konkurencją.
- Wiadomo, z jakiej broni zginął Robert K., jednak jest zbyt wiele wątpliwości, kto przed Malibu posługiwał się Skorpionem - uzasadniała sędzia Agnieszka Niklas-Bibik.
Mimo że Tomasz P. sypał grupę, sąd nie uwierzył we wszystkie jego wyjaśnienia.
Razem z Tomaszem P. odpowiadał Robert Z., znany jako Biedrona. Za zajście przed Malibu dostał sześć lat. Nie stawiał się w sądzie, jest poszukiwany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?