W poniedziałek zakończyły się egzaminy zawodowe w słupskim ekonomiku. W środę arkusze wysłano do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Pisemnie, na szkolnych komputerach zdawali m.in. przyszli technicy ekonomiści i handlowcy. W sumie 117 uczniów.
- Niektórzy mówili, że nie było trudno - przyznaje Renata Draszanowska, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych. - Są też tacy, którzy narzekają. Egzamin pisemny w kwalifikacji technik grafiki i poligrafii cyfrowej miał być bardzo trudny.
Egzaminy praktyczne, które trwały po 180 minut odbywały się w zespole szkół przez cały piątek i poniedziałek.
Po są też uczniowie budowlanki. W sumie 109 osób. Jak przekonuje dyrektor Jolanta Kapiszka, było bez zaskoczeń. Zdawali przyszli technicy budownictwa oraz technicy urządzeń systemów energetyki odnawialnej. Kwalifikacje przeprowadzano też po kursach w zawodach rolnik i cukiernik.
- Jak poszło? Czekam na wyniki, które mają być w marcu, ale uczniowie mówili, że tegoroczny egzamin nie był łatwiejszy od tych z lat poprzednich - relacjonuje Barbara Zakrzewska, która kieruje Zespołem Szkół Mechanicznych i Logistycznych przy ul. Niedziałkowskiego. - W przeciwieństwie do tegorocznej matury, nie zmniejszono wymagań. Nie można było tego zrobić, bo pandemia nie usprawiedliwia wchodzących na rynek pracy. Niemniej jednak należy pamiętać, że przez pandemię, od marca do grudnia, uczniowie nie mieli zajęć praktycznych.
W mechaniku w 15 kwalifikacjach zdawało 160 uczniów. W elektryku, w którym egzaminy są wciąż w toku to już 297 uczniów. Zdaje też sąsiedni rolniczak. W pięciu szkołach zawodowych, którymi zawiaduje słupski ratusz, do egzaminów przystąpiło ogółem 765 uczniów.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?