Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekspert: Jeszcze nigdy nie kupiliśmy tylu detalicznych obligacji skarbowych, co w 2021 roku. Czym jest to spowodowane?

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
- W samym tylko grudniu 2021 roku kupiliśmy detaliczne obligacje skarbowe warte prawie 3,5 mld zł- wskazuje ekspert.
- W samym tylko grudniu 2021 roku kupiliśmy detaliczne obligacje skarbowe warte prawie 3,5 mld zł- wskazuje ekspert. fot.123RF
Jeszcze nigdy nie kupiliśmy tylu detalicznych obligacji skarbowych, co zeszłym roku. - To historyczny rekord- wskazuje w przesłanym komentarzu Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments i dodaje, że dotychczasowy rekord z 2020 roku został poprawiony o ponad połowę.

- W samym tylko grudniu 2021 roku kupiliśmy detaliczne obligacje skarbowe warte prawie 3,5 mld złotych. Był to wynik w pełni zbieżny z tymi, które obserwowaliśmy przez cały rok. W każdym z miesięcy rodacy kupowali obligacje warte od 3 do 4 mld złotych. W sumie w całym ubiegłym roku nabywców znalazły papiery warte aż 43,3 mld złotych. To historyczny rekord – o ponad połowę wyższy niż w rekordowym dotychczas 2020 roku- wyjaśnia Turek.

Zdaniem eksperta, jest to spowodowane poszukiwaniem sposobu na bezpieczne inwestowanie. Do tego przytacza fakt, że "przez większą część roku oferta rządowych papierów była znacznie lepsza niż to co oferowały banki na lokatach", a także chęć ochrony kapitału przed inflacją. - Na tej triadzie - słabych lokatach, inflacji i poszukiwaniu bezpieczeństwa w ostatnich miesiącach korzystały nie tylko obligacje, ale też nieruchomości czy złoto- tłumaczy.

Turek przyznaje, że "choć w całym 2021 roku ponad połowa sprzedaży przypadała na papiery trzymiesięczne, to odsetek ten w grudniu spadł i jego zdaniem nie był to przypadek. - Oprocentowanie trzymiesięcznych papierów opiewa przecież na 0,5 proc. Większość banków jest już w stanie z takim wynikiem bardzo konkretnie konkurować. Pojawiły się nawet promocyjne oferty pozwalające zarobić 3-4 proc. w skali roku. Są one oczywiście limitowane- wylicza. - Nawet jednak, jeśli mamy do zainwestowania większe kwoty, to w bankach i tak znajdziemy oferty z oprocentowaniem na poziomie 1-2 proc., w przypadku których nie trzeba spełniać zbyt wyśrubowanych warunków dodatkowych- dodaje.

W związku z tym, takie oferty już w grudniu powodowały, że mniejszą popularnością cieszyły się obligacje trzymiesięczne. Ponadto Turek dodaje, że podobnie sprawa się ma z papierami dwuletnimi, których oprocentowanie wynosi 1 proc., "co jest propozycją coraz mniej konkurencyjną na tle czołówki bankowych lokat".

- Grudzień przyniósł za to wzrost popularności obligacji cztero- i dziesięcioletnich, których zadaniem jest ochrona kapitału przed inflacją. Działa to tak, że w przypadku tych papierów znamy jedynie oprocentowanie, które obowiązywać będzie w pierwszym roku. Potem oprocentowanie ma być ustalane w oparciu o odczyty inflacji. W przypadku „czterolatek” oprocentowanie ma być wyznaczone poprzez dodanie 0,75 pkt. proc. do najświeższego odczytu inflacji publikowanego przez GUS. Za to oprocentowanie papierów dziesięcioletnich opiewać ma na 1 pkt. proc. ponad inflację- pisze Turek.

Jednak zdaniem eksperta, "większość inwestorów może się na detalicznych papierach zawieść". Jak wyjaśnia- najczęściej naliczone odsetki nie pozwolą pokonać spodziewanej inflacji. - Nadzieję na utrzymanie siły nabywczej kapitału dają dopiero papiery cztero- czy dziesięcioletnie. Problem w tym, że jest to możliwe o ile inflacja nie będzie zbyt wysoka, a dziś większość prognoz mówi o tym, że ze wzmożoną inflacją szybko się nie pożegnamy- dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ekspert: Jeszcze nigdy nie kupiliśmy tylu detalicznych obligacji skarbowych, co w 2021 roku. Czym jest to spowodowane? - Strefa Biznesu

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza