Groźną i niebezpieczną aurę przyniesie do Polski tzw. niż genueński, który w prognozach meteo oznaczony został imieniem Anette. Synoptycy prognozują wielkoskalowe, ekstremalne opady, mogące wywoływać powodzie, podtopienia. – Ziemia nie będzie w stanie przyjąć tak wielkich mas wody – przyznaje Piotr Kowalkowski, autor pogodowego bloga Info Meteo.pl.
Czym jest niż genueński?
Skąd określenie niż genueński? To potoczna nazwa układu niskiego ciśnienia powstającego nad Morzem Śródziemnym, w Zatoce Genueńskiej, a następnie przemieszczającego się na północ, w kierunku Europy Środkowej – przez północne Włochy, Austrię, Węgry, Czechy, Słowację i do Polski. To zjawisko dość cykliczne. Niż ten jest mocno „uwodniony” – trasę jego przejścia wyznaczają potężne ulewy, często o gwałtownym charakterze. Szczególnie niebezpieczne mogą być w górach – spływ wody z wyższych partii skutkuje na terenach położonych niżej podtopieniami, powodziami.
Ekstremalne opady
Niż Anette ma dotrzeć nad południowe tereny Polski już dziś, w czwartek 12 września, po południu. Służby są w pełnej gotowości.
- Od Czech przez całe Sudety po Bramę Morawską, Dolny Śląsk, Opolskie i Śląskie przejdą wielkoskalowe opady deszczu o miejscami intensywnym natężeniu. Blokowane przez silny układ wyżowy znad wschodniej Europy i rozbudowę nowego na zachodzie przybiorą one postać stacjonarną intensyfikującą jeszcze nad obszarem górskim co na pewno spowoduje gwałtowne wezbrania rzek mogąc doprowadzić w weekend do rozległych podtopień a nawet powodzi. Sytuację baryczną będziemy mogli porównać do pamiętnej z 1997 roku, kiedy to niż Genueński zatrzymał się nad Karpatami tracąc impet dopiero po wypadaniu się. Powódź , która wówczas wystąpiła nazwano wtedy powodzią tysiąclecia. Ciężko jest jednoznacznie napisać, czy aktualnie dojdzie do aż tak niebezpiecznych wydarzeń ale w związku z niekorzystnymi prognozami na pewno trzeba wziąć pod uwagę każdy scenariusz. Ziemia nie będzie w stanie przyjąć tak dużej ilości opadów. Dla południowej części Dolnego Śląska przez cztery najbliższe doby to w zależności od wyliczeń 200 - 300 litrów na każdy metr kwadratowy powierzchni gruntu.
Jaka pogoda na Pomorzu?
Co z Pomorzem? Prognozy wskazują, że i w naszym regionie wystąpią opady, choć nie w takiej skali, jak na południowym zachodzie. Deszczowo będzie od czwartku do soboty włącznie, najsilniej wzdłuż Wisły.
- Wygląda na to, że najbardziej dynamiczna aura nie dotrze nad nasz obszar chociaż miejscami popada mocniej. Szczególnie na Pomorzu gdzie prognozowane są największe sumy opadowe. Około 30 - 40 mm. W cztery doby. Rozłożone jest to w czasie wobec czego nie oczekuje się nad terenem Pomorza czy Warmii wielkich rozlewisk choć i tak miejscami w kilka dni osiągniemy tu wrześniową normę. Najmniej deszczu wydaje się, że spadnie na Mazurach – mówi Piotr Kowalkowski.
Ciepło – zimno – wielkie różnice temperatur
Deszcz to jednak nie jedyna niespodzianka, jaką szykuje Anette.
Niż genueński przetnie na pół całą Polskę, z południa na północ – rozciągać się będzie w czwartkowe popołudnie od Genui po Bałtyk. Skutkiem będzie różnica temperatur pomiędzy wschodnią a zachodnią częścią kraju, sięgająca powyżej 10 st. C. Wschód będzie pozostawał pod wpływem ciepłych mas powietrza – temperatura dziś może sięgać 23 st. we wschodnich województwach, podczas gdy na terenach zachodnich, 10-14 st. C. I takie temperatury utrzymają się w województwie pomorskim do końca weekendu. W piątek 13 września kontrast termiczny nad Polską osiągnie swój szczyt. Prognozowana jest blisko dwudziestostopniowa różnica pomiędzy województwem lubelskim a Dolnym Śląskiem.
Wichura, cofka a nawet burze
Przygotować się trzeba również na silny wiatr. Powieje z kierunków północno-zachodnich, północnych a następnie północno-wschodnich, co może wywołać tzw. cofkę. Nad samym morzem i w pobliżu Trójmiasta 60 - 70 km/h. W głębi lądu 50 - 60 kmh. - Wietrznie będzie przez cały okres weekendu - przede wszystkim nad morzem i w jego okolicy. Możliwe jest wystąpienie burz – mówi Piotr Kowalkowski.
Zapowiadają się zatem trzy, cztery dni szarugi, deszczu i silnego wiatru.
Poprawa pogody nastąpi od poniedziałku.