Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstremalnie po Bajkale

LEOKADIA LUBINIECKA
Adam Kamiński wygrał z samym sobą.
Adam Kamiński wygrał z samym sobą.
Ustczanin Adam Kamiński jest pierwszym, i jedynym Polakiem, który pobiegł w maratonie po zamarzniętym jeziorze Bajkał na Syberii.

BAJKAŁ

BAJKAŁ

Bajkał jest najgłębszym jeziorem na świecie. Ma powierzchnię 31,5 tysiąca kilometrów kwadratowych. Jego maksymalna głębokość wynosi 1620 metrów, średnia 730 metrów. Jest otoczone górami. Zamarza od stycznia do maja. Grubość lodu sięga 1 metra. Pionierami naukowego poznania Bajkału byli w drugiej połowie XIX wieku polscy zesłańcy: A. Czekanowski, J. Czerski, B. Dybowski i W. Godlewski.

Był w gronie zaledwie sześćdziesięciu śmiałków z całego świata, choć w maratonach na ogół biegają tysiące!

42 kilometry i 195 metrów po lodzie, w zaspach, przy blisko 20-stopniowym mrozie, silnym wietrze i oślepiającym słońcu pokonał w 6 godzin i 7 minut. Na metę przybiegł 21.

- To jeden z najtrudniejszych biegów na świecie, zaraz po maratonie na Saharze. Organizuje go syberyjskie stowarzyszenie biegaczy od trzech lat. W normalnych warunkach taki dystans pokonuje się w ciągu dwóch godzin. Tu najlepszy wynik to cztery godziny - powiedział nam po biegu Adam Kamiński.

Maraton odbywał się w nocy z piątku na sobotę naszego czasu. Przez całą noc przy telefonie czuwali rodzice Adama, Emilia i Wiesław Kamińscy, niespokojni o syna. Zwłaszcza po SMS-ach jakie od niego dostali jeszcze z treningu.

Adam napisał, że lód jest strasznie popękany i cienki, widać pływające ryby, a jedna z zawodniczek wpadła do wody ! Na szczęście nic groźnego się nie stało. W bajkalskim maratonie wystartowało 30 Niemców, 1 Austriak, 2 Amerykanów i Polak. Pozostali to Rosjanie.

Do mety dobiegło 40 zawodników. Adam Kamiński nie krył satysfakcji z wyniku, chociaż, jak twierdzi, nie biega dla wyczynu, lecz dla rekreacji, zdrowia i sprawdzenia samego siebie.

Ustczanin ma 31 lat. Zaczął biegać osiem lat temu, po ukończeniu studiów. Jest ekonomistą o specjalności bankowość i finanse, absolwentem Uniwersytetu Szczecińskiego. Pracuje w renomowanej światowej firmie produkującej sprzęt RTV i AGD. Ma żonę Katarzynę i 4-letniego synka Jasia. Jego pasją, prócz biegania, są podróże i fotografia. Zwiedził już wiele krajów. Był m.in. w tak egzotycznych miejscach jak Chiny i Meksyk.

- Dzięki maratonom mam przyjaciół na całym świecie - mówi. Jeździ za własne pieniądze i sam organizuje sobie wyprawy. Bardzo chciał zobaczyć Syberię. Jego pradziadek ze strony ojca i dziadek ze strony matki zostali wywiezieni na Syberię przez reżim Stalina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza