Elita armii brytyjskiej w Ustce. Rangersi szkolą terytorialsów z Pomorza

Intensywne dwa tygodnie szkolenia na terenie Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce. Żołnierze z pomorskiej brygady WOT-u ćwiczą tam przeprowadzanie działań nieregularnych na tyłach wroga. Wszystko to pod okiem żołnierzy z 3rd Ranger Battalion, czyli elity brytyjskiej armii.

Do końca marca dwie tury terytorialsów przechodzą „Commanders battle course”. Jest to kurs w całości opracowany przez instruktorów z Wielkiej Brytanii, który ma przygotować żołnierzy do działań na tyłach, a dowódców do efektywnego zarządzania swoim zespołem i skutecznego realizowania zadań w trudnym środowisku.

- Jest skierowany do dowódców sekcji, plutonów, kompanii - informuje por. Tomasz Klucznik, oficer prasowy 7 Pomorskiej Brygady OT. - Podczas szkolenia brytyjscy instruktorzy omawiają z naszymi żołnierzami całą procedurę dowodzenia od otrzymania rozkazu poprzez analizę możliwości jego wykonania i samo wykonanie. Podpowiadają też, na co zwrócić uwagę i jak przeprowadzić rozpoznanie przeciwnika. Również jaką broń i środki walki wybrać oraz jak rozdzielić zadania na poszczególnych członków zespołu.

Żołnierze uczą się również taktyki i ochrony infrastruktury krytycznej. Przedstawiciele WOT-u podkreślają, że trwająca na Ukrainie wojna uwypukla znaczenie Obrony Terytorialnej. Mowa właśnie o prowadzeniu działań nieregularnych na zapleczu głównych działań zbrojnych.

- Możemy naocznie przekonać się jakim wsparciem dla wojsk operacyjnych są działania małych, dobrze zorganizowanych oddziałów składających się ze znającej teren ludności, które działają na tyłach przeciwnika - zauważa por. Tomasz Klucznik.

3rd Ranger Batalion wchodzi w skład utworzonego niedawno czterobatalionowego Regimentu Rangersów, który jest z kolei częścią tamtejszej 6. dywizji. Jest to jednostka komandosów powstała z myślą o prowadzeniu operacji specjalnych. Żołnierze z uwagi na swoje przygotowanie oprócz starć na tyłach wroga mogą też efektywnie wspierać siły specjalne czy też przeciwdziałać zagrożeniom hybrydowym. Rangersi są awangardą siłą lądowych UK i jedną z pierwszych jednostek, na których opiera się reforma tamtejszych sił zbrojnych.

Nie jest to pierwsze spotkanie komandosów z Wielkiej Brytanii z żołnierzami pomorskiej brygady OT. Kilka tygodni temu rangersi potwierdzili niebanalne umiejętności na jednej ze tutejszych strzelnic, kiedy mieli okazję sprawdzić polski karabinek “Grot”. Mimo, że nie znali tej broni „dosłownie dziurawili nim tarczę” – relacjonuje nam jeden z polskich żołnierzy.

Współpraca między 7 PBOT, a angielskimi siłami specjalnymi nie ogranicza się tylko do ćwiczeń na usteckim poligonie. Jesienią, niektórzy pomorscy WOT-wcy trafią do Wielkiej Brytanii, gdzie będą uczyć się topografii w praktyce.

Jak nas przekonywano, trwające aktualnie ćwiczenia nie wynikają z sytuacji na Ukrainie, a marcowy kurs był wcześniej planowany.

Nie ulega jednak kwestii, że WOT intensyfikuje szkolenia. Wkrótce w Centrum Szkolenia WOT w Toruniu żołnierze będą uczyć się obsługi moździerzy LMP 2017, który jest produkowany przez Zakłady Mechaniczne Tarnów.

Terytorialsi rozpoczną też kolejne kursy z użycia przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin, które trafiły na wyposażenie tej formacji w czerwcu 2021. Właśnie tego typu uzbrojenie na Ukrainę dostarczyły USA w ramach pomocy wojskowej.

WOT często sięga po instruktorów z jednostek specjalnych. Również po dowódców z takim doświadczeniem. Co ciekawe, dowódca 7 PBOT kmdr Tomasz Laskowski, to były zastępca dowódcy Formozy, czyli specjalnej jednostki Marynarki Wojennej. Z kolei gen. broni Wiesław Kukuła, stojący na czele Wojsk Obrony Terytorialnej dowodził wcześniej Jednostką Wojskową Komandosów.