Emeryci z Miastka chcą placu rekreacyjnego

Józef Kobiec ma 72 lata. Aktywności mógłby mu pozazdrościć niejeden młody człowiek. Jeździ na rowerze, ćwiczy, dużo spaceruje, uprawia działkę.

- Ta aktywność pozwala mi utrzymać kondycję i dobre samopoczucie. Ruch jest zbawienny dla serca - mówi Kobiec, który jest miasteckim radnym.
Na ostatniej sesji zgłosił wniosek, aby w Miastku ratusz zbudował plac rekreacyjny dla seniorów.

- To pomysł dwóch emerytowanych nauczycielek. Jedna z nich opowiedziała mi, że w Gdyni i Koszalinie są takie place dla emerytów, gdzie można dbać o kondycję i spotykać się z innymi ludźmi - mówi Kobiec. - Na takim placu trzeba zamontować urządzenia do ćwiczeń sportowych dostosowanych do wiekowych osób. Mogłyby powstać też stoły do gry w szachy i warcaby. W Polsce jest kilkanaście firm, które zajmują się urządzaniem placów dla seniorów. Koszt jednego to około 50 tysięcy złotych.

Radny zapewnia, że konsultował pomysł z wieloma osobami. - Wszystkim ten pomysł się spodobał. Padła już nawet propozycja lokalizacji placu. To zielony teren przy ulicy Pił­sudskiego. Plac można doskonale tam wkomponować. Jest dużo drzew, a więc odpowiednie otoczenie - oznajmia Józef Kobiec.

Pytamy radnego, czy jeden plac seniora w mieście to nie za mało. Z Zatorza nikt na ulicę Piłsudskiego z powodu odległości chodził nie będzie. - Spokojnie. Najpierw niech powstanie jeden plac. Przyjmie się, to będziemy zabiegać o kolejne. Liczę w tej sprawie na wspólny front wszystkich starszych ludzi - mówi Kobiec.

Ten front już znajduje. - W ostatnim czasie w Miastku powstało kilka placów zabaw dla dzieci. Mają powstać kolejne. Cieszymy się z tego, ale nie powinno się też zapominać o nas, seniorach. W Miastku żyje bardzo dużo starszych ludzi. Jesteśmy coraz aktywniejsi. Sama zaczęłam niedawno chodzić z kijkami. Mam 68 lat. Jestem przekonana, że plac seniora wyzwoli jeszcze większą energię u starszych ludzi - mówi pani Stanisława z Miastka.

Roman Ramion, burmistrz Miastka, podchodzi do pomysłu z rezerwą. Mówi, że w tym roku nie znajdą się pieniądze na plac seniora.

- Czy w przyszłym roku zaplanujemy budowę placu, zależy od tego, czy rzeczywiście będzie na niego zapotrzebowanie. To musi być szersza społeczna inicjatywa. Na razie jej nie widzę - oznajmia Ramion.