Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni bez Gaspera Okorna i bez Adama Romańskiego (nasz komentarz)

Rafał Szymański
Fot. Łukasz Capar
Ani Gasper Okorn, szkoleniowiec, ani Adam Romański, dyrektor sportowy nie będą pracowali w Enerdze Czarnych Słupsk w nowym sezonie. Trener postawił swoje warunki, których klub nie przyjął, dla tego drugiego zabrakło oferty.

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Szkoda

Krzysztof Nałęcz
[email protected]

O Adamie Romańskim można powiedzieć, że:

- świetnie zna się na koszykówce
- potrafi spojrzeć na tę koszykówkę z innej strony Nie tylko ją opisać, ale także przeczytać
- pokazał w pierwszym roku pracy jako dyrektor sportowy, że rynek koszykarski zna już nieźle i czuje się w nim coraz lepiej
- mówi w języku angielskim językiem koszykówki
- zna świat koszykarskich agentów (trudniej mu wcisnąć tzw. lipę lub kit).

Nie wszystkie opinie i poglądy Adama Romańskiego podzielałem. Ale tak, jak klub Czarni zaskoczył, dając mu szansę jako dyrektorowi, tak zaskakuje, rezygnując z niego. Pozbawia się człowieka, który mógł być bardzo mocnym punktem tegoż klubu. Musiały być po temu naprawdę ważkie powody. Niestety obawiam się, że są banalne.

Wczoraj definitywnie Energa Czarni zakończyła sezon 2008/2009. Po tym jak słoweński szkoleniowiec prowadzący Energę Czarni w ubiegłym sezonie podjął rozmowy, wydawało się, że jest to prosta droga do obopólnego porozumienia.

Tymczasem najpierw Energa Czarni podała swoje warunki, a następnie Okorn określił swoje. Strony rozminęły się bardzo w oczekiwaniach płacowych.

- Możliwe, że to nie koniec, że jeśli trener zaakceptuje nasze warunki zostanie. My jednak nie przystaniemy na jego propozycję - nie ukrywa Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych. Oznacza to koniec pracy Okorna w słupskiej drużynie. Od wczoraj Energa Czarni rozpoczęła poszukiwania nowego coacha.

- Rynek pracy jest teraz bardzo płytki, możemy mieć dobrego trenera za pieniądze,
jakie jesteśmy w stanie zapłacić - nie ukrywa Twardowski.

Wczoraj także okazało się, że klub nie przedłoży umowy Adamowi Romańskiemu, będącemu do tej pory dyrektorem sportowym. Energa Czarni nie znalazła środków na to, by przedstawić mu propozycję na nowy sezon.

- Nie ukrywam, że jestem rozczarowany. Wydawało mi się, że po doświadczeniach w pierwszym roku pracy, w drugim powinno być jeszcze lepiej. Wiem, że jest mniej pieniędzy, ale myślałem, że tym bardziej przyda się dyrektor sportowy, by je dobrze wydać - mówi Romański.

On pełnił swoją funkcję od sierpnia 2008 roku.

Decydował o przyjściu do słupskiego klubu Gaspera Okorna, szkoleniowca, oraz zawodników: Antonio Burksa, Mateo Kedzo, Bojana Bakicia i Chrisa Bookera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza