Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni - King Szczecin, na porażki miejsca brak

kna
Jeśli Czarni chcą wejść do fazy play off absolutnie muszą wygrać ze swoim sobotnim rywalem Kingiem Szczecin. Mecz w hali Gryfia o 18.

- Wygramy? - Zaczepił mnie w Wielki Piątek kibic Czarnych Słupsk. A tu odpowiedź jest tylko jedna – „na porażki nie ma już miejsca”. Jeśli Czarni chcą wejść do play off muszą wygrać ze swoim sobotnim rywalem Kingiem Szczecin. I ta wygrana powinna te play offy już zapewnić. Jeśli jednak Czarni chcą być jak najwyżej w tabeli po rundzie zasadniczej, muszą już wygrać wszystkie mecze do końca rozgrywek. Poza sobotnim spotkaniem, mecze z Polfarmexem i Stalą Ostrów Wlkp. u siebie i MKS Dąbrową na wyjeździe.

Dla Kinga mecz w Słupsku jest tym ostatniej szansy na play off, które to szanse i tak są raczej iluzoryczne. Zespół ma 14 wygranych, dwie mniej niż Czarni. Tylko wygrana przedłuży ich nadzieje, i to najlepiej różnicą większą niż siedmiu punktów, bo tyle King przegrał z Czarnymi w pierwszym meczu w Szczecinie. A był to bardzo dziwny mecz. Czarni byli w środku rewolucji personalnej, która dotknęła zespół w wyniku perturbacji organizacyjnych. Grając bardzo wąskim składem raczej sensacyjnie pokonali Kinga 80:74. Znakomicie zagrał wówczas Chavaughn Lewis, który zdobywał punkty (20 pkt.) i świetnie asystował (10 as.). Kingowi nie będzie łatwo, bo w historii swoich trzyletnich występów w ekstraklasie koszykówki nie pokonali Czarnych ani razu i wiedzą, że w Słupsku gra się trudno. - W ich hali bywa czasem głośniej niż we Włocławku. Nie słychać własnych myśli. Biorę czas, chcę coś przekazać zawodnikom a oni słyszą co trzecie słowo. Jeśli gospodarzom nie idzie to ich kibice potrafią odmienić losy meczu - mówi trener Kinga Marek Łukomski.

Energa Czarni - King Szczecin, na porażki miejsca brak

Zespół ze Szczecina jest bardzo chimeryczny. Dobre mecze przeplata bardzo słabymi. Takim była głośna porażka z Siarką Tarnobrzeg, po której właściciel klubu Krzysztof Król (biznesmen, właściciel sieci hurtowni King) zawiesił cały zespół. Ale King walczy. W ostatnim meczu pokonał rywala w walce o play off Miasto Szkła Krosno aż 105:78 a statystycy odnotowali dwa wyczyny. Lider Kinga obrońca Russell Robinson zdobył 35 pkt. (trafił 7 trójek), a rozgrywający Robert Skibniewski zaliczył punktów 26 i aż 9 asyst. Ważnym graczem jest ciągle dobry Paweł Kikowski a polską część składu uzupełniają m.in. byli gracze Czarnych Michał Nowakowski i Marcin Dutkiewicz. W trakcie sezonu w wyniku rotacji personalnej do Szczecina trafili z Siarki center Zane Knowles i rzucający Travis Releford.

Skład więc do słabych nie należy i mógłby zdziałać coś nawet w play off, do którego nie może trafić.

Tymczasem Czarni nieco przybici porażką w Starogardzie muszą się odbudować. Mecz do łatwych nie będzie należał. Ważną informacją jest ta, że kontuzja Marcusa Ginyarda odniesiona w meczu Polpharmą nie okazała się groźna i zawodnik wystąpi w sobotnim meczu.

Magazyn GP24 Basket po meczu Energi Czarnych w Starogardzie [wideo]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza