Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni przed play off. Pełna mobilizacja (wideo)

Rafał Szymański ­[email protected]
David Weaver w walce o piłkę.
David Weaver w walce o piłkę. Łukasz Capar
Zaczyna się najciekawszy okres w lidze. Play off. W niedzielę Energa Czarni zagra pierwszy mecz z Zastalem. To czas dla zawodowców. Relację radiową ze spotkania przeprowadzimy na stronie www.gp24.pl, początek godzina 17.

W ćwierćfinałach play off zespoły grają do trzech zwycięstw. Energa Czarni walczyć będzie w pierwszym spotkaniu w niedzielę w Zielonej Górze. Rywalem będzie Zastal, drużyna, która okazuje się być czarnym koniem zmagań. Nie stawiał na nią nikt. Teraz, po skutecznej walce w drugim etapie rozgrywek, jest w stanie pomieszać szyki każdemu.

Atuty Energi Czarnych
To przede wszystkim szkoleniowiec Dainius Adomaitis. Potrafi znaleźć sposób na zespół. Nie ma w jego zespole liderów. Równa, konsekwentna gra, wejście w swój rytm, bardzo agresywna, kombinowana obrona mogą być słupskim autem. Do tego musi dojść rozważna gra w ataku, z wykorzystaniem kontry. Graczem, który potrafi zmienić wynik i dać punkty jest Stanley Burrell. Szczególnie, gdy z rozgrywającego wychodzi jego prawdziwa natura - strzelca.

Na tym etapie, w którym zawodnicy wiedzą, że muszą dać z siebie więcej ważne jest przede wszystkim doświadczenie. Większość graczy Energi Czarnych walczyła już w poprzednich swoich zespołach w play off, wie o co w nich chodzi. Jednak takich osobowości jak William Avery czy nawet Wojciech Szawarski (zawodnicy z zeszłego roku) będzie brakować. Oni swoją rozwagą, spokojem i przede wszystkim umiejętnościami dawali tak potrzebną w play off przewagę. Teraz trzeba wymagać tego od Cesnauskisa czy Hinsona.

Co działa na niekorzyść Czarnych? Straty. Szczególnie w meczach z Zastalem. Drużyna z Zielonej Góry potrafi przyspieszyć grę w ważnych momentach, po błędach słupszczan. Jedna niefortunna strata, jeden faul uznany za niesportowy mogą zrobić różnicę. Czarnym potrzeba więcej odpowiedzialności, mniej decyzji podejmowanych pod presją, a obarczonych ryzykiem. Trzeba je minimalizować. - Dla nas to najważniejsza część sezonu. Wiadomo, że od jej wyników zależeć będzie postrzeganie tego, jak się ten sezon podsumuje. Chcemy tę rywalizację zakończyć na naszą korzyść. To jest nasz cel - mówi Paweł Leończyk, skrzydłowy Energi Czarnych.

Czy kibice pomogą Czarnym w Zielonej Górze?

Atuty Zastalu Zielona Góra

Zdecydowany lider Walter Hodge. On sam potrafi wygrać mecz, a jego dwójkowe akcje z centrem Kirkiem Archibeque, mogą rozmontować każdą defensywę. Sam Archibeque jest bardzo skuteczny w walce o zbiórki.

Gdy poczynania tej dwójki są ograniczone, o przewadze mogą przesądzić inni zawodnicy. Chociaż na papierze Marcin Sroka, Uros Mirković, Kamil Chanas, Marcin Flieger absolutnie nie są graczami na walkę o medal, w teamie Mihailo Uvalina funkcjonują bardzo udanie. Często to od nich zależy ostateczne zwycięstwo.

Słupszczanie ostatni ważny mecz w obcej hali wygrali w Koszalinie z AZS (luty). Zwycięstwo z drużyną czołówki na jej parkiecie, to jeszcze bardziej odległe czasy (w Zgorzelcu, listopad).

- Dwa pierwsze mecze będą dla nas najważniejsze. Jak je wygramy to zrobimy pierwszy krok - mówi Mirković, skrzydłowy Zastalu.

Drugie spotkanie w Zielonej Górze rozegrane zostanie we wtorek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza