Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 82:64 (zdjęcia, wideo)

krab, sten, sad
Koszykarze Energi Czarnych Słupsk po dobrym meczu pokonali Anwil Włocławek 82:64.
Koszykarze Energi Czarnych Słupsk po dobrym meczu pokonali Anwil Włocławek 82:64. Łukasz Capar
Koszykarze Energi Czarnych Słupsk po dobrym meczu pokonali Anwil Włocławek 82:64. To czwarta porażka Anwilu. Trener Dainius Adomaitis może zostać zwolniony!

Energa Czarni Słupsk Anwil Włocławek 82- 64

To było trzecie z rzędu zwycięstwo słupszczan i pierwsze przed własną publicznością w tym sezonie. Przed meczem mało kto się spodziewał, że słupszczanie tak wysoko pokonają zespół z Włocławka, który odniósł już czwartą porażkę i ma tylko jedno zwycięstwo.

Skrót z meczu Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek

Początek spotkania nie wskazywał na tak pewną wygraną słupskiego zespołu. Wręcz przeciwnie, podopieczni Mariusa Linartasa nie potrafili przez pierwsze minuty złapać odpowiedniego rytmu gry. Już w połowie pierwszej kwarty gospodarze przegrywali 3:9. Sygnał do ataku dał jednak kapitan Czarnych Todd Abernethy, który po efektownym wejściu na kosz wyprowadził Czarne Pantery na pierwsze prowadzenie w meczu (14:13).

Marius Linartas i Marcin Dutkiewicz po meczu

Od tamtego momentu na parkiecie istniała już tylko słupska drużyna, która niesiona dopingiem swoich kibiców, z minuty na minutę powiększała swoją przewagę. Doskonale w grze podkoszowej odnajdywał się Robert Tomaszek, a na obwodzie brylowali Levi Knutson z Mateuszem Kostrzewskim.

Dainius Adomaitis i Marcus Ginyard po meczu

Obraz gry nie ulegał zmianie, a Energa Czarni zagrożona mogła poczuć się jedynie na początku czwartej kwarty, kiedy to straciła swoją dotychczasową skuteczność. Tego nie potrafili jednak wykorzystać włocławianie, których podporą przed kompromitacją okazał się Krzysztof Szubarga.

Kibice Anwilu Włocławek podczas meczu

Mimo przesądzonego już wyniku trener Linartas do samego końca nakazał swoim zawodnikom grać na maksymalnych obrotach. W ten sposób, przy ewentualnej porażce we Włocławku, chciał wypracować sobie bezpieczną przewagę w małych punktach, która byłaby brana pod uwagę przy rozstawieniu drużyn po rozegraniu rundy zasadniczej Tauron Basket Ligi.

Po zakończonym spotkaniu trener Dainius Adomaitis, który przez dwa ostatnie sezony prowadził Energę Czarnych Słupsk na konferencji prasowej powiedział, że w jego zespole konieczne są zmiany. Jednak nie zrzucał z siebie odpowiedzialności za porażki zespołu.

Przyznał też, że w poniedziałek spotka się z zarządem klubu z Włocławka i wtedy okażę się czy nadal będzie prowadził Anwil.

Podczas meczu kibice Anwilu krzyczeli "Igor Griszczuk, Igor Griszczuk" domagając się zmiany trenera.

Przed spotkaniem

Przed meczem Energi Czarnych z Anwilem Włocławek doszło do starcia kibiców. Do wysiadających na środku ulicy Szczecińskiej fanów z Włocławka podbiegł jeden z miejscowych kibiców, zrywając z szyi jednego z nich klubowy szalik. Kibice Anwilu postanowili wziąć odwet, tyle tylko, że na pozostałych sympatykach słupskiego klubu stojących bądź też zbliżających się w stronę hali Gryfia.

Wówczas do akcji wkroczył patrol dwóch funkcjonariuszy policji, który opanował całą sytuację, a na miejscu szybko zjawiły się posiłki. Najprawdopodobniej nikogo nie zatrzymano.

Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 82:64 (21:19, 24:12, 18:9, 19:24)

Czarni: Nowakowski 0, Dutkiewicz 12 (1x3), Abernethy 8, Kostrzewski 11 (2), Dabkus 10, Tomaszek 13 (1), Gadri-Nicholson 9, Knutson 19 (2).

Anwil: Hajrić 8, Wright 7, Szubarga 9 (3), Eitulavicius 13 (1), Seweryn 0, Ginyard 10, Frasunkiewicz 3 (1), Weeden 7 (2), Sokołowski 0, Bartosz 0, Boykin 7 (1).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza