Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk: choroby i kontuzje

Rafał Szymański [email protected]
Mantas Cesnauskis powinien wrócić dzisiaj do treningów.
Mantas Cesnauskis powinien wrócić dzisiaj do treningów. Fot. Łukasz Capar
2011 rok nie zaczął się fortunnie dla słupszczan. Najpierw zachorował Krzysztof Roszyk, potem przyszły porażki w meczach ligowych, teraz doszły kontuzje rozgrywających...

Najpierw Mantas Cesuanskis na treningu miał kłopoty ze ścięgnem Achillesa. To spowodowało jego absencję w Meczu Gwiazd Tauron Basket Ligi. Miał go zastąpić Jerel Blassingame. W ostatnich dziesięciu minutach piątkowego treningu słupski rozgrywający odniósł kontuzję stawu skokowego i kolana. - Szczególnie to kolano nie wygląda najlepiej - mówi Marcin Sałata, dyrektor generalny słupskiego klubu. Dzisiaj Blassingame będzie miał robioną tomografię urazu i będzie wiadomo coś więcej na ten temat. O ile kontuzja Cesnauskisa jest bliska wyleczenia i powinien wystąpić w najbliższym meczu z Kotwicą Kołobrzeg, to w przypadku Blassingame'a trzeba postawić duży znak zapytania.

Obaj ostatnio nie byli w najlepszej formie. Po powrocie z przerwy świąteczno-noworocznej nie wrócili w dobrej dyspozycji. W pierwszym meczu w Zgorzelcu Cesnauskis jeszcze z rozpędu rzucił dwa razy za trzy, ale w starciu z AZS Koszalin był już cieniem samego siebie z października, listopada i grudnia. Blassingame w Zgorzelcu szalał w ataku, ale i w meczu z Turowem, i z AZS dziury w słupskim zespole w defensywie zaczynały się właśnie od niego.

O ile przed sezonem można było założyć, że Blassingame może mieć dołek formy i nie we wszystkich meczach sezonu będzie czołową postacią ligi, to wydawało się, że Cesnauskis będzie mógł go zastąpić. Teraz okazuje się, że obaj są w dołku.

- Po zabiegach i przyjmowaniu odpowiednich leków ten stan zapalny Cesnauskisa powoli ustaje. W poniedziałek nie brał jeszcze udziału w treningach, ale od wtorku powinien już normalnie ćwiczyć z zespołem - mówi Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych.

Inna sytuacja jest z Blassingame'm. Pierwszy odczyt z tomografu zrobi Andrzej Perchel, lekarz słupskiej drużyny, kolejny powędruje jednak do specjalistów do Warszawy.

- Powinien być znany jeszcze we wtorek. Wtedy będziemy mądrzejsi. Na razie Jerel nie bierze udziału w zajęciach, czekamy na wyniki - mówi Twardowski.

Nikt na razie więc nie chce wyrokować, ile może potrwać przerwa w grze czarnoskórego rozgrywającego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza