Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk gra w Pucku

Rafał Szymański
W Pucku słupski klub zagra w składzie wzmocnionym tylko o Antonio Burksa. Na wysokiego zawodnika będzie trzeba jeszcze poczekać. Na zdjęciu z piłką Mantas Cesnauskis.
W Pucku słupski klub zagra w składzie wzmocnionym tylko o Antonio Burksa. Na wysokiego zawodnika będzie trzeba jeszcze poczekać. Na zdjęciu z piłką Mantas Cesnauskis. Łukasz Capar
Dzisiaj w Pucku koszykarze Energi Czarnych zagrają mecz pokazowy z Asseco Prokomem Sopot w ramach akcji "Polska Liga Koszykówki - w Twoim mieście!".

Akcja PLK ma na celu propagowanie koszykówki i nadchodzących mistrzostw Europy koszykarzy EuroBasket 2009 - w miastach, gdzie kibice nie mają szans na oglądanie gwiazd polskiego basketu.

Spotkanie w Pucku rozpocznie się o godz. 17. Rozegrane zostanie w Ośrodku Sportu Młodzieżowego przy ul. Morskiego Dywizjonu Lotniczego 18.

Będzie to jedyna okazja, by trenerzy Energi Czarnych przypatrzyli się jak gra Antonio Burks, nowy rozgrywający testowany w słupskim klubie.

- Na treningach prezentuje się nieźle, ma duży przegląd pola, jest ofensywny, słabiej wychodzi mu z rzutem, ale gdyby i to miał opanowane do perfekcji zapewne pozostałby w NBA - komplementuje gracza Andrzej Twardowski, prezes słupskiego klubu.

Burks pokaże się z zespołem w Pucku i zapewne po tym meczu zapadnie decyzja o zakończeniu testów i pozostaniu gracza w Słupsku do końca sezonu.

Energa Czarni nadal szuka zawodnika na pozycję centra.

Jednym z kandydatów jest Bruno Sundov, mierzący 218 centymetrów reprezentant Chorwacji, który rozwiązał kontrakt z ASK Ryga.
Łotewski klub boryka się z kłopotami finansowymi. Sundov ma 28 lat i przeszłość w kilku klubach NBA (m.in. Boston Celtics, New York Knicks, Indiana Pacers). W Europie grał w Izraelu, Hiszpanii, Belgii. Niedawno w turnieju w Moskwie, występując z ASK Ryga przeciwko Asseco Prokomowi Sopot zdobył 23 punkty.

Według tego, co nieoficjalnie "Głosowi" udało się ustalić, Sundov i Energa Czarni byli już bliscy podpisania kontraktu, jednak doszło do rozbieżności finansowych i na razie sprawa wróciła do etapu rozmów.

Zawodnik tej klasy otrzymuje za swoją grę sumy rzędu 20 tys. dolarów. Niebawem przekonamy się, czy słupskiej stronie uda się wynegocjować niższą gażę, czy rozmowy zostaną zerwane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza