Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk po spotkaniu w Starogardzie Gdańskim

Rafał Szymański
Omar Barlett już w koszulce Energi Czarnych, ale w formie wciąż jeszcze dalekiej od tej, jaką powinien prezentować zawodnik na średnim poziomie polskiej ligi.
Omar Barlett już w koszulce Energi Czarnych, ale w formie wciąż jeszcze dalekiej od tej, jaką powinien prezentować zawodnik na średnim poziomie polskiej ligi. Fot. Łukasz Capar
Komentatorzy polskiej koszykówki styl Polpharmy Starogard Gdański określają pogardliwie streetbasketem. Okazało się, że to wystarczy na zajmowanie pozycji wicelidera ligi, a także na pokonanie Energi Czarnych.

Energa Czarni

Energa Czarni

Z kim jeszcze zagrają słupszczanie w rundzie zasadniczej: 31.01 Energa Czarni Słupsk- Znicz Sokołów Jarosław, 07.02 Kotwica Kołobrzeg - Energa Czarni Słupsk, 14.02 Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek, 21.02 Górnik Wałbrzych - Energa Czarni Słupsk, 07.03 Energa Czarni Słupsk - Polonia Warszawa, 14.03 Energa Czarni Słupsk - Asseco Prokom Sopot, 18.03 Energa Czarni - AZS Koszalin.

Słupszczanie przegrali w poniedziałek w Starogardzie kolejny mecz ligowy 82:95. Tym samym zamknęli pewien cykl Gaspera Okorna. Od chwili gdy objął zespół, drużyna znad Słupi zagrała prawie z każdym rywalem mecz ligowy (oprócz Asseco Prokom, ale z tym klubem walczyła za to w meczu pokazowym).

Bilans? 5 wygranych i 7 porażek. Mocno średni. Oczywiście z jednej strony można brać pod uwagę rewolucję w składzie i wymianę czterech graczy. Ale i Okorn to nie jest przypadkowy człowiek. Takim Olimpia Lublana nie składa propozycji. Najgorsze, że w Starogardzie po raz kolejny nie było widać efektów zapewnień z ostatnich tygodni o olbrzymiej pracy wykonywanej przez szkoleniowca na treningach. Jeśli jest postęp, to znikomy.

Casus Mantasa

Mantas Cesnauskis, jak był najrówniej grającym zawodnikiem, tak nim pozostaje. Nikt mu nie dorównuje stabilną formą. Ani ci, którzy grają od początku sezonu (Bennett, Leończyk, Sroka), ani przybyli w trakcie rozgrywek.

Dobra dyspozycja Cesnauskisa w Polpharmie przełożyła się na jego rekord punktowy w polskiej lidze (31 pkt). Dlaczego jednak, gdy słupszczanom szło tak dobrze w trzeciej kwarcie, Okorn zdjął Mantasa z boiska? Właśnie wtedy decydowały się losy meczu, w tych momentach Polpharma była rozbita, wystarczyło jeszcze kilka udanych akcji. Niestety, po zejściu Litwina nie miał kto ich zrobić.

Reszta... jest milczeniem

Pozostałych graczy Energi Czarnych po występie w Starogardzie Gdańskim można podzielić na trzy grupy: tych, który zawiedli, takich, którzy zawiedli bardzo i na Omara Barletta. Kilka minut występu tego ostatniego w Starogardzie udowodniło, że Anwil Włocławek wiedział co robi, w kilku godzin pozbywając się go ze swojego klubu. Omar jest nieprzygotowany do gry, a cztery zbiórki, jakie zanotował, to raczej efekt nietrafiania do kosza i ponownych prób.

Zawiódł kreujący grę Antonio Burks. Jeśli nawet zdobył dużo punktów, to i tak oceniać go trzeba przez pryzmat pozycji, na jakiej grał - rozgrywającego. A tutaj "0" w rubryce asysty przesłania wszelkie inne pozytywy. Po to jest, by podawać kolegom. Chris Booker w liczbach prezentuje się doskonale 15 pkt i 10 zbiórek. Jednak w najważniejszych akcjach meczu, gdy Eldridge podawał pod kosz do Colemana i ten zdobywał punkty, Booker nie potrafił ich przerwać.

Kolejny mecz nie trafia z obwodu Mateo Kedzo. Słabo zagrał też Demetric Bennett. W ostatnich spotkaniach pokazywał, że odzyskuje formę i staje się silnym punktem zespołu w ataku. Podobnie Bojan Bakić. W Starogardzie Gdańskim wyglądali, jakby nie było spotkania ze Stalą czy Sportino.

Bardzo rozczarowali natomiast polscy zawodnicy Sroka, Malesa, Leończyk. W trójkę zdobyli 5 punktów. Straszliwie mało, jak na zespół z dużymi ambicjami.

Co dalej?

Oczywiście porażka nie przekreśla szans Energi Czarnych, ale na czym mają opierać swoje nadzieje kibice? Na potencjale zawodników? Kolejne rozegrane mecze nie udowadniają, że może być lepiej, a jeśli ten postęp jest, to naprawdę ledwo dostrzegalny. Oczywiście, wygrywając na swoim parkiecie do końca rundy zasadniczej, można jeszcze wciąż wiele zawojować, pre play off dają taką szansę. Ale gdzie jest gwarancja, że słupszczanie będą wygrywać?

Nijaki styl nie daje takich nadziei. Nie zawsze przeciwko Czarnym Panterom wybiegnie Sportino Inowrocław bez głównego rozgrywającego czy Atlas Stal z niekonwencjonalnymi sposobami na basket Andrzeja Kowalczyka.

W środowym Głosie Pomorza przeczytają Państwo rozmowę z Mantasem Cesnauskisem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza