Zacznijmy od Michaela Jordana. Ten znakomity koszykarz i wybitny sportowiec powiedział kiedyś w jednym z wywiadów, że nawet w meczach pokazowych przeciwko amatorom gra zawsze na 100 proc. swoich możliwości i drastycznie ich ogrywa. Nie po to aby ich ośmieszyć.
W ten sposób właśnie najbardziej okazuje im szacunek. Takiego szacunku nie mieli ani dla rywali ani dla kibiców w środowy wieczór koszykarze Czarnych.
Jeszcze w połowie IV kwarty Siarka prowadziła 79:76. Przez cały mecz grała de facto w pięciu i gdyby w końcówce zachowali ciut więcej sił, mogli nawet pokusić się o zwycięstwo. Być może też zbyt późno w to uwierzyli, choć do ostatnich dwu minut wynik oscylował wokół remisu. Nie tylko z tego powodu był to mecz dziwny. Siarka postanowiła zagrać mecz bez obrony, oszczędzając siły na atak, a Czarni… dostosowali się do tego.
Dwoma trójkami zaskoczył Czarnych już w pierwszej kwarcie 40-letni Tomasz Wojdyła. Mecz zakończył z 24 punktami, co jest rekordem jego kariery. Świetne statystyki wykręcili też Jan Grzeliński – 12 pkt i 8 asyty oraz bezkarnie rzucający z dystansu i półdystansu Alex Welsh (20 pkt. i 11 zbiorek).
W pierwszej piątce Czarnych pojawił się Dalin Bachynski i mierzący 212 cm center już w pierwszej akcji wykorzystał swoją przewagę wzrostu nad podkoszowymi Siarki. Pierwszego centra Davida Kravisha w ogóle zabrakło w składzie na ten mecz bo w tygodniu miał problemy zdrowotne i po prostu odpoczywał.
Energa Czarni Słupsk - Siarka Tarnobrzeg 92:86 (23:25, 21:19, 22:19, 26:23)
Energa Czarni: Ginyard 27, Surmacz 19, Lewis 15, Cesnauskis 13, Goods 12, Bachynski 6, Dąbrowski, Seweryn
Siarka: Welsh 25, Wojdyła 24, Małecki 12, Grzeliński 12, Patoka 6, Jakóbczyk 5, Pandura 2, Sewioł.
Konferencja prasowa: Energa Czarni
Konferencja prasowa: Siarka Tarnobrzeg
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
