Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk - Stal Ostrów Wlkp. 82:77 [zdjęcia, wideo]

RED
Energa Czarni wygrała ze Stalą Ostrów Wielkopolski 82:77. To bardzo przybliża Czarnych do występu w fazie play-off.

Czarni musieli wygrać mecz ze Stalą i go wygrali. Stal mecz musiała rozegrać, i go rozegrała.Stal grała ”mecz o nic”. Wygrana, tudzież przegrana, nie zmieniała położenia tego zespołu w Polskiej Lidze Koszykówki. Bez względu na wszystkie wynik Stal przystąpi do meczów play off z trzeciego miejsca. Mimo to trener Emil Rajković wysłał do boju swoją żelazną pierwszą piątkę, m.in. z najlepszym podającym ligi Aaronem Johnsonem, świetnym centrem Shawnem Kingiem i Szymonem Szewczykiem.

Czarni rozpoczęli z animuszem, objęli na początku prowadzenie 8:2 i nie stracili go do końca spotkania. King po dwóch epizodach na parkiecie (łącznie niecałe siedem minut) nie pojawił się na boisku do końca meczu. Siedział na ławce i okładał lodem bolący go bark. W tej sytuacji poszaleć mógł słupski środkowy David Kravish (24 pkt., 11 zbiórek), który obsługiwany świetnymi podaniami przez Chavaghn Levisa i Anthony Goodsa, kończył większość akcji wsadami z góry. Mimo że Czarni prowadzili zwykle 8 – 10 punktami (najwyższe prowadzenie 43:26) w cale nie sprawiali lepszego wrażenia niż rywal.

To Stal wygląda na zespół lepiej zorganizowany i ogólnie o wyższej „kulturze koszykarskiej”. Gdyby grali maksymalnie skoncentrowani przeprawa z tą drużyną byłaby dla Czarnych o wiele trudniejsza. I tak w II kwarcie przy raczej biernej postawie gospodarzy rzucili w niecałe dwie minuty trzy trójki z rzędu, pokazując przez chwilę swoją prawdziwą moc przez co przewaga gospodarzy stopniała błyskawicznie. W meczu bez trener Stali mógł dać więc pograć zmiennikom, a swoją szansę wykorzystali Tomasz Ochońko i Kamil Chanas.

Czarni wykorzystali kilka swoich autów, jak szybki atak, ale objawili też stare słabości – grę falami, zbyt dużo indywidualnych akcji i niefrasobliwość w obronie. Ważnym ogniwem znów był Mantas Cesnauskis, który grał po kontuzji, choć nie musiał, ale sam podjął taką decyzję. Okazał się być bardzo przydatny, zwłaszcza w trudnych momentach, ale też nie było ich w tym meczu zbyt wiele.

Gospodarze wygrali zasłużenie w meczu z rywalem, który nie na pewno nie rezygnował z walki ale i bez wątpienia ze zrozumiałych względów nie zagrał na najwyższych obrotach. Dla Czarnych było to zwycięstwo bezcenne. Od niego już tylko kroczek do upragnionych play off. Wystarczy w niedzielę wygrać w Gryfii ostatni mecz sezonu zasadniczego z beniaminkiem Miastem Szkła Krosno. Drużyna ta przegrała w środę w Radomiu i ostatecznie pozbawiła się szans na walkę o medale. Czarni, w zależności od rozstrzygnięć w innych spotkaniach mogą zająć miejsce siódme lub ósme, ale pod warunkiem wygrania ostatniego meczu. Mecze kończąca rundę zasadniczą odbędą się w niedzielę. Początek wszystkich spotkań o 12.40.

Pozostałe, zaległe, mecze środowe:
King Szczecin – Trefl Sopot 76:93
Rosa Radom – Miasto Szkła Krosno 65:63

Łukasz Majewski po meczu

Konferencja prasowa: Energa Czarni

Konferencja prasowa: Stal

Energa Czarni Słupsk - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 82:77 (22:17, 23:17, 21:23, 16:20)

Energa Czarni Słupsk: David Kravish 24, Marcus Ginyard 15 (1), Anthony Goods 12 (1), Chavaughn Lewis 11 (1), Mantas Cesnauskis 10 (2), Grzegorz Surmacz 5 (1), Łukasz Seweryn 5 (1), Dallin Bachynski 0, Piotr Dąbrowski 0.

Stal Ostrów Wielkopolski: Marc Carter 13, Kamil Chanas 13, Tomasz Ochońko 10, Łukasz Majewski 10, Christo Nikołow 9, Robert Tomaszek 6, Szymon Szewczyk 6, Mateusz Zębski 3, Aaron Johnson 3, Shawn King 2, Mateusz Kostrzewski 2, Adam Kaczmarzyk 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza