Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk - Trefl Sopot 79:94 (zdjęcia)

Paweł Sikorski
Energa Czarni Słupsk przegrała na własnym terenie z Treflem Sopot
Energa Czarni Słupsk przegrała na własnym terenie z Treflem Sopot Łukasz Capar
Energa Czarni Słupsk przegrała na własnym terenie z Treflem Sopot.
Energa Czarni Slupsk- Trefl Sopot

Energa Czarni Słupsk- Trefl Sopot

Losy meczu rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie, po której słupszczanie tracili do zawodników z Trójmiasta ponad 20 punktów. Najprawdopodobniej po tej kolejce Czarni stracą fotel lidera.

Już w pierwszej kwarcie zawodnicy z Sopotu systematycznie zdobywali przewagę nad gospodarzami. Czarni grali anemicznie, popełniali proste błędy i musiało się to przełożyć na wynik meczu. Po 10 minutach gry sopocianie wygrywali 26:14.

Decydująca okazała się już druga kwarta, kiedy to zawodnicy Adomaitisa zostali dosłownie przytłoczeni przez Trefl. Czarni nie mieli nic do powiedzenia w tej części meczu i zdobyli łącznie zaledwie 9 punktów, przy 24 oczkach dopisanych na konto przeciwników.

Po pierwszej połowie było już 50:26 dla zawodników z Trójmiasta, a losy tego spotkania były już przesądzone. Martwiła jednak fatalna postawa koszykarzy znad Słupi. Druga kwarta była prawdziwą kompromitacją dla lidera rozgrywek TBL. Swój wyraz niezadowolenia z postawy Energi dali kibice zgromadzeni w Hali Gryfia, którzy zchodzących do szatni graczy żegnali ogłuszającymi gwizdami.

W trzeciej kwarcie gra wyglądała już nieco lepiej. Obie drużyny grały akcje pkt za pkt, a w pewnym momencie Czarni odrobili nawet 8 punktów. Zaliczka Sopotu z pierwszej połowy była jednak zbyt wysoka, aby myśleć o wygranej. Trzecia kwarta - 26:24 dla Energi.

Ostatnie dziesięć minut należało do gospodarzy, ale głównie za sprawą rozluźnienia w szeregach gości. Sopocianie, którzy byli już pewni wygranej, pozwolili Czarnym na swobodniejsze rozgrywanie i łatwiej dopuszczali ich pod tablicę.

Słupszczanie zdołali odrobić aż 10 punktów i zmniejszyli tym samym rozmiary porażki. Marne to jednak pocieszenie - ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 94:79 dla Trefla Sopot.

Najskuteczniejszym graczem Energi był Mantas Cesnauskis - 22 punkty. Jerel Blassingame zaliczył natomiast aż 10 asyst. Słupszczanie zdecydowanie przegrali jednak decydującą w tym spotkaniu walkę o zbiórki.

Czarni zachowali fotel lidera, wydaje się jednak, że nie na długo. Jeśli w niedzielę PGE Turów wygra z Zastalem to zrówna się liczbą punktów z Czarnymi i wyjdzie na prowadzenie ze względu na mniejszą ilość rozegranych spotkań w TBL.

Energa Czarni Słupsk - Trefl Sopot 79:94 (14:26, 9:24, 26:24, 30:20)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza