Energa Czarni Słupsk - Wilki Morskie Szczecin 106:49 (zdjęcia, wideo)

Oba zespoły potraktowały to spotkanie, jako ostrzejszy trening, chociaż patrząc na reakcję szkoleniowców drużyn widać było , jak zależy im na jakości gry swoich podopiecznych. Trenerzy dysponując zresztą szerokimi składami umówili się, że zamiast tradycyjnych czterech, zagrają po pięć kwart.

Sam wynik rozstrzygnął się praktycznie na początku drugiej kwarty, po kilku zespołowych akcjach , kończonych najczęściej rzutami za trzy punkty, często korzystającego z tego elementu Jordana Hullsa. Widać jednak było, że poszczególni zawodnicy są na różnych poziomach wytrenowania, popełniają jeszcze dużo błędów, a piłka, po ich rzutach nie zawsze chciała wylądować w obręczy.

Dziwne? Nie bardzo, przecież, to był pierwszy sparing rodzącej się dopiero drużyny. Mimo to widać było, że wszyscy słupscy gracze karnie wykonują to, czego pragnąłby Urlep, aby wychodziło im w lidze. Było dużo waleczności, zaangażowania, intensywności w grze, sportowej złości i agresji. Budujące było także zachowanie się ławki rezerwowych, po wielu udanych akcjach gospodarzy ręczniki siedzących obok trenera leciały do góry. Tym właśnie tworzył się m.in. team spirit.

Po czterech kwartach regularnego meczu, w piątej na parkiecie pojawili się najmłodsi gracze, także dwaj juniorzy Czarnych Bartosz Sprengler i Paweł Młynarczyk. Dopiero w tej odsłonie Urlep zdecydował się brać pierwszy czas.

Energa Czarni Słupsk - Wilki Morskie Szczecin 106:49 (27:17, 32:9, 20:13, 27:10) + piąta kwarta 8:23.

Enrga Czarni: Śnieg 5, Nowakowski 5 (1), Trice 7 (1), Dutkiewicz 8 (2), Jakubiak 5 (1), Hulls 23 (1), Borowski 7, Jankowski 11 (3), Długosz 2, Jarmakowicz 9 (1), Atanacković 2, Stutz 8, Wright 14 (3).

Wilki Morskie: Flieger 1, Majcherek 11(1), Trela 11, Pluta 7 (1), Kuśmieruk 8, Koziorowicz 8, Nowacki 8, Balcerek 7, Bojko 4, Kowalczuk 4, Stokłosa 3(1)