Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni w Liege czyli: skończyła się jajecznica!!!

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Czy śniadanie koszykarzy Energi Czarnych Słupsk może wywoływać jakiekolwiek emocje? Jeśli już to tylko takie, że szybko skończyła się jajecznica, albo, że zabrakło soku pomarańczowego.

Charakterystyczny obrazek zapamiętany z tych chwil był jednak inny. Podczas gdy zawodnicy ze Słupska kosztowali kwiaty belgijskiej myśli żywieniowej, w holu, przed hotelem, i w specjalnym patio krążył Gasper Okorn, jeszcze słupski szkoleniowiec i rozmawiał przez telefon.

Czyżby do ostatniej chwili zbierał informacje o dzisiejszym rywalu Energi Czarnych - BC Liege? Powiedzmy.

Była to raczej gorąca linii Lubljana - Okorn, bo od piątku, gdy szkoleniowiec otrzymał propozycję objęcia posady tamtejszej Olimpji do poniedziałku, gdy sprawa wypłynęła i wtorku, w którym toczy się opisywane śniadanie sprawy posuwają się błyskawicznie.
Na dzisiaj można założyć, że mamy do czynienia z ostatnimi spotkaniami Słoweńca w słupskim zespole. Olimpja zadeklarowała nawet jakieś odszkodowanie za zerwanie kontraktu, ale na razie jest ono zbyt małe, by mogło usatysfakcjonować słupski klub.

Oddajmy cesarzowi co cesarskie. Zaraz po posiłku, koszykarze zamknęli się z trenerem w sali konferencyjnej i zaczęła się odprawa taktyczna przed meczem z BC Liege.

Do hotelu przybył także komisarz zawodów, by sprawdzić paszporty słupskich graczy. Do meczu zostało jeszcze 8 godzin, ale organizacyjnie już się on zaczął.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza