Przegrali z Polpharmą Starogard Gdański na własnym parkiecie (74:75) i przez kolejne dni mógł zajmować się odpoczynkiem i przygotowaniem do meczu w Gryfii. To zupełnie inaczej niż Energa Czarni, która na rozluźnienie praktycznie nie miała czasu, grała przecież w środę z Polskim Cukrem Toruń.
Ten brak odpoczynku jest ważny jeśli się weźmie pod uwagę, że słupski klub zagrał bardo dobrze w defensywie, a to szybko pozbawia jednak sił. Było mało czasu na ich odzyskanie, bo zapewne z PGE Turowem trzeba będzie grać z podobną determinacją.
- Dobrze szło nam przez trzy kwarty, musimy trenować i zrobić wszystko, by zespół grał na podobnej intensywności przez cztery kwarty - podkreślał po ostatnim meczu z Polskim Cukrem Donaldas Kairys, szkoleniowiec Czarnych.
Trener nie będzie miał do dyspozycji Kacpra Borowskiego, któremu odnowiła się kontuzja i musi pauzować przez 4 tygodnie. Pocieszające w tym kontekście jest, że powoli odbudowują formę Mantas Cesnauskis i Greg Surmacz.
Goście ze Zgorzelca powtarzają, że w Słupsku zagrają o udział w play off. Każda kolejna porażka odsunie ich od 8. miejsca w tabeli.W składzie powinni być już, nieobecni w poprzednim spotkaniu z powodów zdrowotnych Filip Dylewicz i Jakub Karolak.
Spotkanie rozpoczyna się w sobotę w hali Gryfia przy ul. Szczecińskiej. Początek o godz. 18. Będzie transmitowane radiowo na www.gp24.pl, od godz. 18.
Czytaj także na GP24:
- Rozpoznaj słupskie ulice (quiz)
- Na parkingu Galerii Słupsk zapalił się samochód (zdjęcia)
- Wodna bitwa na ulicach Słupska (zdjęcia)
- Pożar magazynów w Słupsku (zdjęcia
- Jak wypełnić formularz 500 plus
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?