Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa zaproponowała zmianę warunków umowy. Czytelnik żałuje, że się zgodził

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Józef Metelica przy swoim liczniku przy garażu. Nasz czytelnik twierdzi, że popełnił błąd, decydując się na propozycję Energi. Teraz jego rachunki za prąd są wyższe.
Józef Metelica przy swoim liczniku przy garażu. Nasz czytelnik twierdzi, że popełnił błąd, decydując się na propozycję Energi. Teraz jego rachunki za prąd są wyższe. Krzysztof Piotrkowski
Józef Metelica przyjął propozycję Energi dotyczącą stałej opłaty za prąd. Teraz żałuje, bo jego rachunki są wyższe niż poprzednio.

Pan Józef w swoim mieszkaniu ma licznik przedpłatowy, więc operatorowi trudno składać mu jakieś propozycje co do zmiany sposobu rozliczania. Inaczej wygląda sytuacja w jego garażu przy ul. Piłsudskiego, gdzie Energa zainstalowała mu nowoczesny licznik do zdalnego odczytywania zużycia energii elektrycznej. Nic więc dziwnego, że w połowie ubiegłego roku zadzwoniła do niego przedstawicielka koncernu Energa, która zaczęła go namawiać do tego, aby skorzystał z możliwości zapewnienia mu przez dłuższy okres stałej ceny w rozliczeniu zużycia prądu.

- Kobieta była na tyle przekonująca, że w czasie rozmowy telefonicznej zgodziłem się na jej propozycję. Jak się okazało, nie przysłano mi do podpisu żadnej umowy, bo moja zgoda telefoniczna wystarczyła, aby zapisy w umowie zostały zmienione - opowiada pan Józef.

Już wkrótce nasz czytelnik zaczął otrzymywać nowe faktury, które były wynikiem nowej umowy.

- Do tej pory co dwa miesiące płaciłem około 18 złotych za prąd zużywany w garażu. Teraz faktura opiewa na ponad 50 złotych. Znaczą jej część stanowi opłata za to, że cena prądu będzie stała. Wychodzi na to, że Energa moim kosztem zapewniła sobie regularny dochód. To mnie oburza - mówi pan Józef. Twierdzi, że nowa wysokość opłat to dla niego spory wydatek.

- Na dodatek w biurze Energi dowiedziałem się, że gdybym się zdecydował na zerwanie umowy, to będę musiał zapłacić karę. Wychodzi więc na to, że Energa w każdym wypadku i tak dostanie swoje pieniądze za nic. Na dodatek teraz jest tak, że cena energii u różnych dystrybutorów maleje. Wiem, że jestem na przegranej pozycji, ale chciałbym przestrzec innych, żeby się dobrze zastanowili, zanim się zgodzą na tego typu propozycję, którą otrzymałem od Energi.

Zgadza się z nim Marek Downar-Zapolski, miejski rzecznik konsumentów w Słupsku. - Energa przedstawiła panu Józefowi swoją propozycję jasno. To on świadomie podjął decyzję, ponieważ w określonym przez prawo czasie jej nie wypowiedział. Umowa obowiązuje do czasu jej wygaśnięcia. Gdyby pan Józef ją zerwał, musiałby zapłacić określoną karę. Podobne zasady obowiązują u wielu innych operatorów, na przykład u operatorów telefonów komórkowych - mówi Marek Downar-Zapolski, który sam podpisał podobną umowę.

Przeczytaj także na GP24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza