- Jak długo jest pan sołtysem?
- Od trzech lat.
- Sołectwo Mądrzechowo ma własną stronę internetową. Proszę o niej opowiedzieć.
- To był mój pomysł. Musimy iść z duchem czasu. Teraz już praktycznie wszyscy mają Internet. Taka strona to doskonały sposób komunikowania się z mieszkańcami. Zresztą nie informujemy na niej tylko o typowych sołeckich sprawach, ale o wszystkich, które dotyczą naszej małej społeczności. Strona cieszy się sporą popularnością. Rywalizowaliśmy w ogólnopolskim konkursie na najlepszą sołecką stronę internetową. Wypadliśmy całkiem dobrze.
- Proszę o krótkie podsumowanie trzech lat sołtysowania.
- Nigdy nie myślałem, aby zostać sołtysem. Poprosiła mnie o to grupa mieszkańców. Zgodziłem się, wybrano mnie i nie żałuję. Cieszymy się, że udało się wybudować boisko do piłki nożnej, siatkowej, plac
zabaw, wiatę rekreacyjną. Organizujemy sporo imprez, a zimą kuligi na prawdziwych saniach. Nie sposób o wszystkim mówić.
- Najważniejsze pana plany na przyszłość?
- Nasz kompleks rekreacyjny powinien mieć więcej zieleni. I tak się stanie. Największa nasza bolączka to stan dróg. Zamierzamy zabiegać o ich remont. Mądrzechowo liczy około 600 mieszkańców, a nie ma
świetlicy z prawdziwego zdarzenia. Mam nadzieję, że w końcu będziemy ją mieli, tym bardziej że mieszkańcy angażują się w sołeckie sprawy.
- Są jakieś minusy sołtysowania? Ciężko jest być sołtysem?
- Minusów nie dostrzegam. Niewątpliwie jednak bycie sołtysem wymaga bardzo dużego zaangażowania. Na działania trzeba poświęcić sporo swojego wolnego czasu. Nie ma dnia, abym czegoś nie robił jako sołtys.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?