Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eurobasket 2009. Hiszpanie w półfinale. Francja - Hiszpania 66:86

Jarosław Stencel
Pau Gasol zdobył dla Hiszpanii 28 punktów.
Pau Gasol zdobył dla Hiszpanii 28 punktów. blogspot.com
W drugim czwartkowym ćwierćfinałowym meczu mistrzostw Europy w koszykówce, Francja przegrała z Hiszpanią 66:86.

Francja - Hiszpania 66:86 (15:25, 17:22, 20:26, 11:13)

Francja: Diot 3 (1x3), Batum 7 (1), Jeanneau 3 (1), Koffi 6, Parker 6, Bokolo 2, Pietrus 3 (1), De Colo 7, Diaw 9 (3), Turiaf 12, Traore 8.

Hiszpania: P.Gasol 28, Fernandez 16 (4), Rubio 8 (2), Navarro 11 (1), Reyes 8, M.Gasol 6, Mumbru 6, Garbajosa 3 (1).

Niepokonana dotąd Francja musiała uznać wyższość Hiszpanii, z którą przegrała 66:86. Fenomenalnie w drużynie trenera Scariolo grał Pau Gasol, zdobywca 28 punktów i 9 zbiórek.

Reprezentacja Hiszpanii dość nerwowo rozpoczęła ten mecz. W ciągu minuty dwa faule złapał Jorge Garbajosa i zastąpić go musiał Felipe Reyes. Obydwie drużyny od samego początku rzucały z dystansu. Na trójkę Batuma dwukrotnie tym samym odpowiedział Rudy Fernandez.

Po kolejnym trafieniu z dystansu Fernandeza pod koniec pierwszej kwarty, w następnej akcji za dwa trafił Pau Gasol. Hiszpania prowadziła dzięki temu aż jedenastoma punktami - 23:12. Podopieczni Scariolo już po pierwszej części meczu mieli na swoim koncie po pięć trójek i przechwytów.

W drugiej kwarcie Francuzi nadal nie mogli znaleźć sposobu na będących w coraz lepszej formie Hiszpanów. Po kolejnych akcjach Navarro i Reyesa przegrywali już 16 punktami. Nie do powstrzymania był Pau Gasol, który w pierwszej połowie zdobył 14 punktów.

U "trójkolorowych" zawodził Tony Parker. Gracz San Antonio Spurs zdobył do tej pory tylko cztery punkty, trafiając zaledwie jeden rzut z gry. Słabo grał też Ronny Turiaf, mający już 3 faule po pierwszych dwóch kwartach.

- Raul Lopez i Ricky Rubio wykonali doskonałą pracę w obronie przeciwko Tony'emu Parkerowi. Udało im się go powstrzymać - tłumaczył Scariolo.

Zaraz po przerwie taktyka Francuzów się zmieniła. Trener Collet wyraźnie kazał swoim zawodnikom bardziej wykorzystywać wysokich graczy. Turiaf zdobył dzięki temu osiem punktów w siedem minut, ale to wcale nie niwelowało straty do Hiszpanii. Gracze Scariolo nadal świetnie wykorzystywali Pau Gasola, który wykańczał akcje efektownymi wsadami.

Przed ostatnią częścią spotkania Francja była w coraz większych tarapatach. Zarówno Turiaf jak i Traore mieli na swoim koncie już po cztery faule. Ten drugi wytrzymał na parkiecie zaledwie 30 sekund w ostatniej kwarcie i już musiał je opuścić właśnie ze względu na zbyt dużą ilość przewinień.

Przewaga reprezentacji Hiszpanii cały czas oscylowała w granicach dwudziestu punktów. Zmniejszać stratę starał się wchodzący z ławki Alain Koffi, ale zawodnicy Scariolo ciągle odpowiadali kolejnymi punktami. Nawet ambitna gra w ostatnich dwóch minutach nie mogła już pomóc "trójkolorowym" w zwycięstwie.

- Byliśmy skoncentrowani od samego początku. Graliśmy bardzo szybko i skutecznie, dlatego wygraliśmy - powiedział Alex Mumbru.

W reprezentacji Francji za słabo zagrał dotychczasowy lider drużyny - Tony Parker. Swoich dużych możliwości nie wykorzystywali też Diaw, Batum i de Colo. Z kolei Hiszpania miała w swoim składzie niewiarygodnego Pau Gasola, którego wspierali w zdobywaniu punktów Navarro i Fernandez.

- Jesteśmy usatysfakcjonowani. W końcu możemy robić to, co chcemy na parkiecie. Nic nas nie ogranicza. Francja była naprawdę trudnym rywalem, tym bardziej cieszę się ze zwycięstwa - mówił Sergio Scariolo.

Hiszpania z meczu na mecz gra coraz lepiej i znowu pokazuje, że może być faworytem do zdobycia złotego medalu na EuroBaskecie w Polsce.

- Hiszpanie dominowali od samego początku. Nawet przez chwilę nie pozwolili nam wrócić do gry, nie odpuszczali. Trudno było znaleźć rozwiązanie przeciwko tak świetnej obronie - podsumował Vincent Collet.

Francja przegrała na turnieju dopiero pierwszy mecz, ale ta porażka oznacza, że nie zajmie miejsca wyższego niż piąte.

- Nie zdobędziemy już medalu na EuroBaskecie, ale możemy wywalczyć awans na Mistrzostwa Świata, więc jest o co walczyć - powiedział Boris Diaw.

Konferencja prasowa po meczu Hiszpania - Francja

Sergio Scariolo (trener Hiszpanii) - Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa. Jesteśmy zupełnie inną drużyną teraz, kiedy zawodnicy odzyskali zdrowie i ich forma fizyczna wzrasta. Jesteśmy pełni energii i nie mamy żadnych problemów z wywieraniem presji na rywalach. Francja jest nieprawdopodobnie atletycznym zespołem i to spowodowało dzisiejsze zwycięstwo naprawdę wielkim. Chciałbym specjalnie pogratulować Ricky Rubio i Raulowi Lopezowi, którzy wykonali świetną robotę przeciwko Tonemu Parkerowi.

Alex Mumbru (Hiszpania) - Byliśmy bardzo skupieni, dlatego rozpoczęliśmy mecz w bardzo wysokim tempie. Teraz jesteśmy w półfinałach, gdzie chcieliśmy się znaleźć od początku.

Vincent Collet (trener Francji) - Gratulacje dla drużyny Hiszpańskiej, wywarli na nas silną presję. Nie mogliśmy powrócić do właściwego rytmu, głownie dlatego, że nasz atak dziś by bardzo słaby.

Boris Diaw (Francja) - Staraliśmy się wrócić do gry i przerwać ich prowadzenie, ale nie pozwolili nam na to. To jest bardzo trudne walczyć przeciwko takiemu zawodnikowi, jak Pau Gasol, który jest jednym z najlepszych graczy na świecie, ale także reszta zawodników hiszpańskich też zagrała bardzo dobrze.

źródło: pzkosz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza