Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eurobasket 2009. Serbowie w półfinale. Rosja - Serbia 68:79

Jarosław Stencel
Uros Tripković zdobył dla Serbii 18 punktów.
Uros Tripković zdobył dla Serbii 18 punktów. kosarka.si
W ćwierćfinałowym meczu mistrzostw Europy w koszykówce, Rosja przegrała z Serbią 68:79.

Rosja - Serbia 68:79 (24:21, 4:20, 15:13, 25:25)

Rosja: Bykow 9 (1x3), Fridzon 15 (3), Mc Carty 7, Sokołow 4, Monia 12 (2), Ponkraszow 4, Zozulin 7 (1), Mozgow 10.

Serbia: Tepić 2, Teodosić 12 (2), Paunić 3, Marković 3, Tripković 18 (4), Krstić 10, Perović 13, Velicković 13 (1), Macvan 5 (1).

Serbia, dzięki świetnie rozegranej drugiej kwarcie, pokonała Rosję 79:68 i awansowała do półfinału EuroBasketu. Najlepszym zawodnikiem meczu był Uros Tripkovic, który rzucił 18 punktów.

Spotkanie zaczęło się od lekkiej przewagi Serbów, którzy dzięki dobrej grze Nenada Krsticia potrafili wyjść na prowadzenie 13:9. Nie utrzymywało się ono jednak długo i pod koniec pierwszej części spotkania po trójce Alekseya Zozulina to Rosja prowadziła. Mogło się to stać dzięki dobrej grze McCarty’ego, który w końcu rozpoczął mecz z niezłą skutecznością.

Na początku kolejnej kwarty do głosu doszli jednak znowu Serbowie. Mocno poprawili obronę, przez co Rosjanie mieli problemy ze swoimi akcjami ofensywnymi - przez ponad siedem minut nie potrafili zdobyć punktów. Zdobywali je za to między innymi Kosta Perovic i Milan Macvan, a prowadzenie drużyny Ivkovica urosło do 14 punktów.

Serbowie mieli przewagę w strefie podkoszowej. Aż 20 z 41 punktów zdobytych przez nich w pierwszej połowie spotkania było autorstwa Perovicia i Krsticia. Rosja miała na koncie aż 10 strat, przez co ich rywale zdobywali łatwe punkty z kontrataku. Timofey Mozgov, kryty przez dobrych podkoszowych, nie dominował tak jak z poprzednimi rywalami i miał na koncie tylko 4 punkty.

Trzy minuty po przerwie po dwóch akcjach Novicy Velickovicia Serbia wygrywała już 20 punktami i nic nie wskazywało na to, że Rosja może jeszcze to spotkanie wygrać. Gracze Ivkovica cały czas grali świetnie w obronie, wymuszając na Rosjanach rzuty z nieprzygotowanych pozycji.

Rosja pod koniec trzeciej kwarty wykorzystała jednak kilka błędów w rozegraniu Serbów i po rzutach Fridzona oraz Bykova zmniejszyła stratę do 11 punktów. Przed ostatnimi dziesięcioma minutami meczu dawało im to jeszcze nadzieję na korzystny dla siebie wynik.

Serbia wyszła w ostatniej kwarcie na parkiet bardziej skupiona i głównie dzięki rzutom zza linii 6,25 m Milosa Teodosicia ciągle utrzymywała wysokie prowadzenie. Po dobrej pierwszej połowie zupełnie pogubił się McCarty i Rosja nie mogła liczyć na jego trafienia.

Na dwie minuty do końca spotkania po trójce Urosa Tripkovicia Serbia prowadziła 73:58. Dwie kolejne akcje pod Mozgova i czas wzięty przez trenera Blatta na niewiele mogły się już zdać. Faul nie godny sportowca został zagwizdany w kolejnej akcji Tepiciowi, ale Rosjanie wykorzystali tylko jeden rzut wolny.

Rosjanie w następnych akcjach tylko faulowali Serbów, a Ci bardzo dobrze wykonywali rzuty wolne. Nie wierzyli już w zwycięstwo, a rzut za trzy Bykova w ostatnich sekundach spotkania nic im już nie dawał.

Dobra i skuteczna gra pod koszami dała młodej drużynie Serbii zwycięstwo. Zawodnicy trenera Ivkovica przez całe spotkanie świetnie bronili, nie dając pograć ani Mozgovowi, ani McCarty’emu. Sami bardzo dobrze rzucali za trzy i zbierali, dzięki czemu mogą cieszyć się z awansu do półfinału EuroBasketu.

źródło: pzkosz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza