Extreme Food Festival w Lęborku

W tej szkole w piątek 18 maja ruszył bowiem happening "Extreme Food Festival" podczas którego wszyscy zainteresowani uczniowie mogli spróbować niespotykanych i często ekstremalnych potraw. Wydarzenie zorganizowali nauczycieli i uczniowie realizujący w szkole projekt "Lodówka" polegający na nietypowej promocji zdrowego odżywania się za pomocą prezentacji w sieci wnętrz lodówek z całego świata.

- Menu mamy bardzo bogate, bo możemy zaproponować na przykład ośmiornicę, ciasteczka z tratw ratunkowych, pasztet z karczochów lub ciasteczka krabowe. Częśc potraw udało nam się zdobyć podczas wyjazdów turystycznych, wojskowe racje przekazali nam zaprzyjaźnieni ze szkołą żołnierze. Tak jak się spodziewaliśmy największą sensacją festiwalu było lody dla kosmonautów, wyprodukowane przez tą samą firmę, która zaopatrywała na przykład lot Apollo 13 - tłumaczyła Barbara Cieślak, nauczycielka jez. angielskiego w gimnazjum i koordynatorka projektu.

Festiwal zorganizowano w holu szkoły i z powodu ogromnego zainteresowania uczniów wpuszczano tam etapami. Gimnazjaliści włączeni do projektu roznosili też po budynku szkoły talerze z ekstremalnym jedzeniem. Oprócz lodów dla kosmonautów uczniowie chętnie też probowali żołnierskich racji wojskowych, rozczarował ich jednak bambus, bo według wielu gimnazjalistów po prostu nie miał on żadnego wyrazistego smaku. Żaden z uczniów nie zdobył się na odwagę i nie spróbował stuletniego jajka, zrobiła to dopiero pod koniec imprezy jedna z uczennic, która tłumaczyła, że "nie było to takie straszne, da się zjesć".

Organizację nietypowego wydarzenia kulinarnego ułatwił grant w wysokości 2 tysięcy złotych, który szkoła wygrała w konkursie "Projekt z Klasą" wydawnictwa "Nowa Era".

- Następny happening będzie dostępny dla wszystkich mieszkańców Lęborka. Zrobimy go w czerwcu i do ostatniego momentu będziemy trzymali w tajemnicy treść tego wydarzenia - zapowiadają nauczyciele z lęborskiego Gimnazjum nr 1.