MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fałszywy paragon i podatki, czyli kto kogo oszukuje

Artur Kiełbasiński
Fałszywy paragon i podatki, czyli kto kogo oszukuje
Fałszywy paragon i podatki, czyli kto kogo oszukuje 123rf / Dziennik Bałtycki
Zaczęło się niewinnie. Wykładowca akademicki z SGH opublikował na platformie X (dawniej Twitter) paragon z krakowskiej restauracji, który nie był paragonem. Był wyszczególnieniem cen w restauracji, w której w dodatku płaciło się wyłącznie gotówką. Oszustwo? Błąd? Nie będziemy tego przesądzać, bo najciekawsza okazała się dyskusja w sieci.

Paragon, który nie był paragonem - przyznaję, brzmi dziwnie. Ale powiedzmy wprost, pierwszy z opublikowanych dokumentów, nie ma nic wspólnego z prawdziwym paragonem, choćby dlatego, ze nie zawierał najważniejszych danych, jak choćby numeru NIP sprzedawcy czy daty transakcji. Po interwencji klient otrzymał prawdziwy dokument i oba opublikował w sieci.

Zasięg dyskusji zapewne przekroczył oczekiwania autora. Zdjęcie wywołało niemal pół miliona reakcji, w mediach powstały teksty na ten temat. A najciekawsze okazała się dyskusja internautów związana z tym wydarzeniem.

Część internautów zdecydowała się... bronić restauracji. Podkreślali, że po czasach pandemii branża ma bardzo trudno i każdy rzekomo "ma prawo" optymalizować przychody, a podatki są w Polsce rzekomo "złodziejskie". I jak ktoś ma pomysł, żeby publicznych danin nie płacić, to niech nie płaci. Taka forma "zaradności". Piszący w tym duchu spotkali się z błyskawiczną ripostą. Podkreślano, że przedsiębiorca oszukuje nie tylko skarbówkę, ale też klientów (bo nie odprowadza VAT, a zatrzymuje go dla siebie, a nie daje upustu). Po drugie - jeśli oczekujemy dobrej jakości usług publicznych i zdrowej konkurencji, to świadome niepłacenie podatków jest działaniem nieetycznym, także wobec uczciwej konkurencji. W rywalizacji przedsiębiorcy, który płaci podatki i nie płaci podatków, ten niepłacący ma lepsze perspektywy zarobkowania. Oczywiście tak długo, póki nie zostanie ujawnione jego oszustwo. Prymitywne uproszczenie, że niepłacenie podatków bywa dobre, spotkało się z mocną i przekonującą polemiką.

Z drugiej jednak strony atak na nieuczciwą obsługę restauracji przybierał chwilami formy, co najmniej nieakceptowalne. Wpisy pod hasłem "tak działa każdy polski przedsiębiorca", "polska norma", "i po co im pomagać", także pojawiały się masowo w dyskusjach. Jednostkowa sytuacja, wyłapana i nagłośniona przez klienta, stała się dla niektórych komentujących pretekstem do próby linczowania przedsiębiorców. Wszystkich - w jednym worku z oznaczeniem "oszust i złodziej" znalazła się cała branża plus wielu handlowców. Opisy, gdzie, kto, kiedy nie dostał paragonu, budziły faktycznie niepokój. Błyskawicznie oskarżono, osądzono i skazano cały polski biznes za rzekomo oczywiste oszustwa. W tych wypowiedziach też zabrakło rzetelnej oceny, niuansowania i choćby próby oszacowania skali nadużyć. Bo powiedzmy jasno - margines patologii jest w każdej gospodarce. W polskiej także. Ale ogromna większość przedsiębiorców to ludzie uczciwi, rozliczający podatki, borykający się z wyzwaniami rynku uczciwie. Oskarżanie tych ludzi o nieuczciwość, to skrajna niesprawiedliwość.

Mimo uproszczeń w dyskusji całą historię uważam za niezwykle ważną. Bo pokazuje naszą wrażliwość na etykę w biznesie. W dyskusji jasno widoczny był pogląd, że płacenie podatków jest dobre i konieczne. To może być początek trwałej tendencji - że cwaniak nie zbiera oklasków, tylko jasno nazywany jest cwaniakiem. I ta zmiana jest naprawdę niezwykle ważna.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza