Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fałszywy polsko-niemiecki kamień graniczny na Pomorzu. Ma przyciągać turystów [ZDJĘCIA]

Andrzej Gurba
Andrzej Gurba
Fałszywy kamień graniczny w Piasznie z literą D.
Fałszywy kamień graniczny w Piasznie z literą D. Czytelnik
W rejonie Piaszna (gm. Tuchomie) na łące znajduje się kamień z literami P i D. Oznaczenie sugeruje przedwojenny znak graniczny. Ten kamień jednak nim nie jest, choć mniej więcej znajduje się w linii dawnej polsko-niemieckiej granicy. Na Pomorzu są oryginalne dawne kamienie graniczne, choć jest ich coraz mniej.

Na kamień w Piasznie natknął się niedawno mieszkaniec Trzebiatkowej (gm. Tuchomie). I podzielił się tymi wieściami na portalu społecznościowym, publikując zdjęcia. Już na pierwszy rzut oka było widać, że ten kamień odbiega wielkością i kształtem od standardowych przedwojennych kamieni granicznych.

Fałszywy kamień graniczny z Tuchomia jako atrakcja turystyczna?

Skontaktowaliśmy się z Bogusławem Tomaszewskim ze Szczecina, jednym z największych specjalistów od przedwojennych kamieni granicznych, autorem książek i niezliczonych artykułów na ten temat. I poprosiliśmy o opinię.

- Oglądałem ten kamień kilkanaście lat temu, po sygnale z bytowskiego punktu informacji turystycznej. Takich kamieni granicznych (wielkość, kształt - dop. redakcji) nie było. Poza tym, jeśli dobrze przyjrzymy się literom P i D, to zobaczymy, że ich wykucie jest nieco nieudolne, szczególnie litery D. Z tego co pamiętam, to jeden z okolicznych rolników mówił mi wtedy, że to dosyć współczesny kamień odtwarzający historyczną polsko-niemiecką granicę, zapewne w celach turystycznych - opowiada Bogusław Tomaszewski.

Dodajmy, że w sąsiedztwie znajduje się Osada Gotów jako lokalna atrakcja turystyczna.

W Internecie można znaleźć kilka wpisów, niejako przy okazji, na temat kamienia z Piaszna. Wszędzie są informacje, że to prawdziwy dawny kamień graniczny. A w rzeczywistości tak nie jest.

Ponad 1900 kilometrów polsko-niemieckiej granicy

Polsko-niemiecka granica na Pomorzu Środkowym granica przebiegała mniej więcej wzdłuż dzisiejszych wschodnich granic powiatów lęborskiego i bytowskiego i dalej wiodła pomiędzy Człuchowem i Chojnicami. Granica była bardzo "poszczerbiona", wbijała się, co rusz, klinami raz w jedną stronę, raz w drugą.

Cała polsko-niemiecka granica po pierwszej wojnie światowej miała nieco ponad 1900 kilometrów. Na początku wbijano zwykłe kołki i słupki. Później zastąpiono je drewnianymi słupami oraz kamieniami ze stosownymi oznaczeniami (P i D).

Kamienie graniczne zwane wersalskimi

Dawną polsko-niemiecką granicę podzielono na 19 sekcji. Na początku każdej wkopano główne kamienie graniczne zwane wersalskimi. Widniał na nich napis: Versailles 28.6.1919, czyli miejsce i data podpisania traktatu pokojowego po pierwszej wojnie światowej. To były największe graniczne kamienie - ponad grunt wystawało około 70 centymetrów. Boki miały szerokość 40 razy 40 centymetrów.

Poza kamieniami wersalskimi, były mniejsze kamienie z wykutymi literami P i D o wysokości około 50 centymetrów i z bokami o szerokości 25 razy 25 centymetrów.

Dawne kamienie graniczne bez żadnej ochrony

To może nieco dziwić, ale przedwojenne graniczne kamienie w zasadzie nie podlegają żadnej ochronie. Nie są one traktowane jako np. elementy zabytkowe. Właściciel gruntu może je zniszczyć, wykopać, itd.

- Nie ma w Polsce instytucjonalnej sformalizowanej ochrony dawnych kamieni granicznych. A szkoda, bo to element naszej historii. Często są to miejsca, gdzie toczyły się dramatyczne walki albo odbywały patriotyczne uroczystości. Te kamienie to niemi świadkowie historii - mówi Bogusław Tomaszewski.

Bogusław Tomaszewski dodaje, że wiele lat temu próbował zainteresować ochroną dawnych kamieni granicznych jednego z wojewódzkich konserwatorów zabytków. - Nic z tego nie wyszło, bo zaczął piętrzyć formalne trudności - oznajmia Bogusław Tomaszewski.

Przedwojennych kamieni granicznych, które znajdują się w pierwotnych lokalizacjach, nie ma już wiele. Takie kamienie można znaleźć m.in. w Brzeźnie Szlacheckim, w rejonie Pietrzykowa (gm. Koczała).

W 1948 roku zaczęła się akcja czyszczenia dawnej granicy

- Po drugiej wojnie światowej zachowało się 90 procent granicznych oznaczeń. A więc sporo. W 1948 roku zaczęła się akcja czyszczenia tego, co na dawnej granicy zostało. Słupki zwożono w wyznaczone miejsca, a później wykorzystywano je np. w pracach drogowych. Zwykłe słupki ważyły po około 100 kilogramów, ale te wersalskie nawet 900 kilogramów. Rozpadały się przez nie furmanki, a więc na miejscu wysadzono je dynamitem - opowiada Bogusław Tomaszewski.

Kamienie graniczne jako krawężniki i podstawy na donice

Na Pomorzu dawne graniczne słupki do dzisiaj służą jako oznaczenia hektometrowe przy linii kolejowej Gdynia - Bydgoszcz. Bogusław Tomaszewski mówi jeszcze o innych lokalizacjach. - Dawne kamienie graniczne wkopano kiedyś jako krawężniki na terenie obecnej komendy policji w Lęborku. Takie kamienie wbudowane są także w ścianę przy rampie dworca PKP w Lęborku - oznajmia Bogusław Tomaszewski.

Oryginalne przedwojenne słupki graniczne można także zobaczyć na prywatnych posesjach. Służą np. jako podstawy do donic z kwiatami.

Kamienie graniczne jako elementy historyczne

Są też jednak miejsca, w których słupki są eksponowane jako elementy historyczne. Tak jest np. w Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu oraz w Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie, w którym znajduje się jeden kamień wersalski i osiem mniejszych - normalnych. Plus słup z granicy polsko-rumuńskiej.

Wcześniej napisaliśmy, że formalnie przedwojenny słupki graniczne nie mają żadnej formalnej ochrony. Działa jednak wiele stowarzyszeń i aktywni są pasjonaci, którzy lokalizują takie miejsca i starają się wpływać na to, aby kamienie pozostały jako element historyczny. Niekiedy odtwarza się takie miejsca, jak w 2018 roku między Brzeźnem Szlacheckim (gm. Lipnica) a Znakowem (gm. Miastko). Z inicjatywy sołtysa Brzeźna Szlacheckiego wkopano tam stary kamień graniczny. Obok stanęła informacyjna tablica.

Oryginalny przedwojenny kamień graniczny znajduje się także na leśnym parkingu niedaleko Konarzyn. Jest tam także tablica pamiątkowa poświęcona strażnikom granicznym z przedwojennej placówki Kiełpin Szosa.

Zobaczcie zdjęcia fałszywych i oryginalnych kamieni granicznych:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza