Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fani komiksu "Strażnicy" nie obejrzą jego ekranizacji w Słupsku

Redakcja
Nie doczekali się słupszczanie amerykańskiego filmu "Strażnicy". Filmu, który kilka tygodni temu mogła obejrzeć już cała Polska.

O filmie

O filmie

"Strażnicy" tytuł oryginalny: "Watchmen" - ekranizacja kultowego komiksu autorstwa Alana Moore'a. Superbohaterowie tracą swoje prawa w alternatywnej rzeczywistości lat 80. Stanach Zjednoczonych. Rząd kontroluje nieliczną grupkę. Zamaskowani herosi mogą wykonywać swoją działalność jedynie w ukryciu.

Tymczasem superbohaterowie zaczynają ginąć w tajemniczych okolicznościach, mordowani po kolei w imię intrygi, którą próbuje rozgryźć główny bohater Rorschach.

Kino rozrywkowe zazwyczaj wypełnione jest masą efektów specjalnych, aktorami o nazwiskach wartych miliony dolarów i musi być nadzwyczaj uproszczone, by bez przeszkód dotarło do najprostszego widza.

Takie też są ekranizacje komiksów. Przyciągają do kina nie tylko miłośników obrazkowych historii, ale także fanów dobrego kina akcji. "Strażnicy" to nieco inne kino. Głównie dlatego, że i komiks jest inny. Historia autorstwa Alana Moore'a w latach 80. wstrząsnęła światem komiksu. Twórcy "Strażników" pokusili się o drugie dno, o swoistą psychoanalizę superbohaterów.

Ten komiks podszedł do wzorca superherosa w całkiem inny sposób. Zadania i misje, świat wykreowany, gadżety - wszystko to tworzy tło dla analizy tego, co kieruje takimi ludźmi. Ludźmi, którzy zakładają kostium i udają kogoś innego, niż są, by ratować świat.

Czy taki jest też film w reżyserii Zacka Snydera, którego to już druga ekranizacja komiksu (pierwszą był "300")? Tego słupszczanie nie mają póki co okazji stwierdzić. Kilka tygodni po premierze "Strażnicy" do dziś nie pojawili się w słupskim kinie Milenium.

- Ten film ma słabą widownię. Nie cieszy się popularnością widzów - twierdzi Paweł Wiliński, kierownik słupskiego kina Milenium.

- Wielka szkoda, że go nie będzie w Słupsku, bo to fenomenalne kino - uważa Michał ze Słupska. - Na film pojechałem specjalnie do Trójmiasta, ale z chęcią przeszedłbym się drugi raz.

Jest jeszcze szansa, że "Strażnicy" zawitają do kina Rejs.

- Zastanowimy się nad sprowadzeniem tego tytułu - powiedziano nam w Rejsie.

"Strażnicy" to film, który nie mieści się w kategoriach słupskich kin. Nie jest ani murowanym hitem, ani kinem typowo ambitnym. Mieści się gdzieś pośrodku. Z pewnością apetyt rośnie na ten obraz, szczególnie że albo przyjdzie słupszczanom jeszcze na niego poczekać, albo wybrać się do większego miasta, by zaliczyć seans.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza