Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton rowerowy. Choinkowo - rowerowo (zdjęcia)

Ireneusz Wojtkiewicz
Ireneusz Wojtkiewicz
Mamy opady atmosferyczne i cenowe w sprzęcie. Takie oto są skutki zamieszania w aurze, gdy w zimie nie ma zimy, a jesienią jest wiosennie. Być może majówki zaczną się pod koniec lutego, jak w zeszłym roku. Ale zwyczajowo jest choinkowo – rowerowo, warto więc dać się zaskoczyć posezonowym opadom cenowym w sprzęcie turystyczno – sportowym. Mniemam tak przymierzając polarowe headband (szalo – opaskę od szyi po oczy) oraz czapkę nauszną. Razem za kilkanaście, a nie kilkaset złotych jakich życzą sobie tak zwani profesjonaliści od przyodziewku do uprawiania aktywnych form wypoczynku.

Rozglądam się jeszcze za pokrowcami do małych termosów. Do takich i podobnych sprawunków skłania serwisant rowerowy Decathlonu. Uważa, że z powodu oderwania się aury od kalendarza rowery powinniśmy utrzymywać na Pomorzu w stałej gotowości do użytku. Ogumienie napompowane, łańcuchy wyczyszczone i naoliwione, sprawne światła. No i czatować na łaskawości aury aby sobie popedałować. Przed rozmową z serwisantem odwiedziłem jeden z największych podmiejskich marketów, gdzie jeden z boksów na rozległym pasażu był zastawiony rowerami. Teraz tu sanek po sufit, a klienteli jakoś nie widać. Gdzie indziej się dowiaduję, że o tej porze roku rowery owszem się sprzedają, ale mniej. Idą na wyprzedażach jako noworoczne podarki.

Łowcy okazji cenowych nie mają co narzekać, bo upusty cenowe są kilkusetzłotowe. Dotyczy to głównie modeli starszych niż tych na topie, które są lżejsze, mają koła o większej średnicy niż 26-calowe w „góralach”, nowocześniejsze komponenty techniczne, np. układy hamulcowe - więcej w ramce obok. W tej grupie są rowery trekkingowe, crossowe i szosowo – przełajowe gravele. Oprócz tego typowe kolarzówki oraz szeroki wybór rowerów turystycznych, miejskich oraz dla młodzieży i dzieci. Aby kupić coś dobrego i markowego, trzeba się liczyć z wydatkiem ok. 2 tys. zł. Wiosną może być trochę drożej.

Sporo trzeba wydać an zakup roweru elektrycznego – od ok. 3 do nawet ponad 30 tys. zł. Ten jednoślad jest na fali rosnącej popularności, zarówno jako pojazd służący do jazdy typowo terenowej i miejskiej, uprawiania turystyki rowerowej, jak i środek lokomocji w dojazdach do pracy. Widywany coraz częściej na ulicach Słupska, zadaje się wgrywać z hulajnogami elektrycznymi. Zdaniem cyklistów, rowerowy „elektryk” jest bezpieczniejszy, bardziej przewidywalny w kierowaniu niż hulajnoga. Poza tym w Słupsku jakoś nikt się nie kwapi do prowadzenia serwisu autoryzowanego przez producenta hulajnóg.

Co do ubioru zimową porą, ale w bliżej nieokreślonych warunkach atmosferycznych, warto być przygotowanym na niespodzianki. Nasz darczyńca choinkowo – rowerowy może się mocno wykosztować, jeśli nie skorzysta z sezonowych obniżek cen. Takowe zauważyliśmy min. w Decathlonie i Kawisbike. Zwłaszcza u tego pierwszego jest w czym powybierać, mając na względzie zalety i wady odzieży syntetycznej i wełnianej. To bardzo ważne aby było sucho i ciepło, bez przegrzewania się i pocenia, które w konsekwencji powodują wyziębienie i chorobę zamiast zdrowia. Zalecane są ubiory wielowarstwowe, a przy tym wodoodporne wiatrochronne. Mając na uwadze to, że najszybciej marzną kończyny, można Mikołajowi podpowiedzieć aby w ofertach wyprzedaży wyszperał ocieplane rękawice i ochraniacze na buty rowerowe.

O ochronie głowy przed zimnem już wspomniałem, ale ważna jest także tylna część ciała. Trzeba mieć kurtkę z wydłużeniem tylnej części tak, aby osłaniała... No, wiecie co, w przeciwnym razie aura, jaka by nie była, może nam dać po tyłku tak, że do wiosny się nie pozbieramy.

Warto wiedzieć

Przypomnijmy, zgodnie z obowiązującymi przepisami rower powinien być wyposażony w co najmniej jeden skutecznie działający hamulec. Współczesne rowery mają przeważnie po dwa hamulce – na przednie i tylne koło. Użytkuje się wiele typów hamulców, najczęściej jednak mechaniczne, włączane za pośrednictwem dźwigni i linki. Są to hamulce szczękowe z symetrycznym lub asymetrycznym (V-brake) układem szczęk hamulcowych. Hamowanie polega na dociskaniu klocków hamulcowych do obręczy kół. Nowszym rozwiązaniem są hamulce tarczowe –

mechaniczne i hydrauliczne, w których siła hamowania, przenoszona zwykłymi linkami lub ciśnieniem oleju na okładziny hamulcowe, znajdujące się przy tarczach hamulcowych, zamontowanych na piastach kół. Hamulce tarczowe mają tą przewagę nad swymi starszymi poprzednikami, że są bardziej skuteczne, zwłaszcza podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych. Okładziny cierne są bardziej odporne na wilgoć i błoto. Ale rowery z takim wyposażeniem kosztują więcej i są trudniejsze do naprawienia na trasie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza