Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton rowerowy. Co złości w ciemności

Ireneusz Wojtkiewicz
Tył to najsłabsza strona roweru i rowerzysty, więc dobre a nawet rzęsiste oświetlenie jest niezbędne
Tył to najsłabsza strona roweru i rowerzysty, więc dobre a nawet rzęsiste oświetlenie jest niezbędne Ireneusz Wojtkiewicz
Od trzech czy nawet czterech lat słyszymy obietnice urzędników, że miasto i okolice pojaśnieją dzięki nowym inwestycjom energetycznym.

Złości, że na razie robi się coraz ciemniej, pomimo że dnia przybywa. Półmrok panuje w śródmieściu, a co najgorsze mroczno jest w miejscach niebezpiecznych dla pieszych, rowerzystów i innych uczestników ruchu. Problem znakomicie widoczny z pozycji cyklisty i automobilisty, który poruszam wielokrotnie mając nierzadko wrażenie, że to jakieś wołanie w ciemnogrodzie nad Słupią.

Spójrzmy na przykład w głąb ul. Jagiełły - od zakrętu na styku z ul. Zamkową i dalej prosto jak strzelił ku ratuszowi. Wiele miesięcy funkcjonowała tu galeria ciemnych lamp ulicznych. Wreszcie naprawiona po prawej stronie, ale nadal nieczynna z lewej strony, gdzie 6 lamp nie świeci nad trasą rowerowo – pieszą parku im. Jerzego Waldorffa. Co grosza, na tym reprezentacyjnym trakcie ku magistratowi znowu przybyło ciemnych latarni, w tym dwie na niebezpiecznych przejściach – przejazdach przy skrzyżowaniu ul. Jagiełły i Dominikańskiej oraz przed Placem Zwycięstwa, gdzie już była kupa nieszczęść. Na domiar złego ciemności panują na newralgicznym przejeździe rowerowo – pieszym przed tunelem obwodnicy na drodze Słupsk – Krępa, gdzie swawolą zmotoryzowani
głupole i nieszczęść przysporzyli już niemało. Od roku nie działa tu hybrydowe oświetlenie.

Problem niedoświetlenia Słupska wyłuszcza w swoim blogu biegły Zbigniew Wiczkowski, dopiero co emerytowany dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Uważa, że zdecydowana większość przejść dla pieszych i przejazdów dla rowerzystów jest bardzo słabo w oświetlona latarniami ulicznymi w półmroku, a wiele nie posiada żadnego oświetlenia. To ponoć skutek braku środków w miejskiej kasie, a winę za to przenosi się na kierujących, bo powinni bardziej uważać itd. Złe przykłady to m.in. plastikowe rondo u zbiegu ul. Kaszubskiej, Obrońców Wybrzeża, Armii Krajowej i Św. Piotra, skrzyżowania ul. Gdańskiej i Sierpinka oraz ul. Kaszubskiej, Drzymały i Owocowej.

Zgłaszając awarie oświetlenia ulicznego, co wcześniej już czyniłem, trzeba mieć orientację, co należy do obowiązków operatora Energa, a co ma w swym zakresie Zarząd Infrastruktury Miejskiej. Rezultaty interwencji ekip z Trójmiasta czy Koszalina bywają połowiczne albo żadne, co budzi poważne obawy o celowość wspomnianych inwestycji energetycznych. Skoro wymiana przepalonej żarówki stanowi dziś wielki problem, to jaka jest gwarancja, że później będzie lepiej. Dlatego trzeba liczyć na powodzenie związkowców w batalii o przywrócenie słupskiego oddziału Energi. Bo w ogóle jak to się mogło stać, że wyprowadzono go z miasta położonego pośród wielu odnawialnych źródeł energii, w tym zarządu 18 elektrowni wodnych na 7 rzekach Pomorza oraz jedynego polskiego ośrodka na północy, mającego transgraniczne połączenie ze Szwecją poprzez stację w Wierzbięcinie. Łańcuch mi spada kiedy słyszę, że ta metropolia nad Dzierżęncinką zwana Koszalinem ogłasza się jako centrum Pomorza. A Słupsk to jeszcze wspiera swym nieudacznictwem w spełnianiu służebnej roli wobec swych mieszkańców.

Namawiam zatem o zwiększenie troski o własne bezpieczeństwo, zwłaszcza gdy na dworze się ściemnia, a my jeszcze w plenerze na rowerze. W ramce obok podajemy jakie powinno być przepisowe oświetlenie rowerowe. Z tym wielu jest na bakier, co widać na progu wiosny. Właśnie kwitną krokusy i zadbajmy o to, by oglądać i wąchać je od góry, a nie od dołu. To bezcenne, a koszt kompletnego oświetlenia rowerowego to 10 – 15 zł z bateryjkami.

Warto wiedzieć. Światła w świetle przepisów

Jazda rowerem za dnia nie wymaga używania przez rowerzystów jakichkolwiek świateł, toteż światła pozycyjne nie muszą być zamontowane. Co innego o zmierzchu czy w porze nocnej, gdy rower powinien być wyposażony z przodu w co najmniej jedno światło białe lub żółte - ciągłe lub migające. Z tyłu – światło czerwone, również świecące stale lub migające. Oprócz tego wymagane jest światło odblaskowe czerwone z tyłu. Dopuszcza się umieszczanie świateł odblaskowych: białych z przodu roweru oraz żółtych na pedałach roweru i jego płaszczyznach bocznych z zastrzeżeniem, że z każdego boku roweru powinny być widoczne co najmniej dwa światła – po jednym na każdym kole. Ponadto dopuszcza się stosowanie elementów odblaskowych w postaci nieprzerwanych pierścieni na bocznych płaszczyznach opon lub kół. Wszystkie światła i elementy odblaskowe roweru powinny być widoczne w światłach drogowych innych pojazdów z odległości co najmniej 150 metrów - w porze nocnej i przy dobrej przejrzystości powietrza. (Więcej w rozporządzeniu ministra infrastruktury po nowelizacji w październiku 2012 r.).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza