Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton rowerowy. Sanie całkiem skołowane (zdjęcia)

Ireneusz Wojtkiewicz
Co jakiś czas, przeważnie świąteczno – noworoczny, na nasze strony papierowe i internetowe wraca temat wykorzystania w mieście rowerów towarowych typu cargo. Wzbudzają niemałe zainteresowanie, i to nie tylko cyklistów. Bo potrzebujących tanich czy też użyczanych darmowo rowerowych bagażówek jest niemało. To tylko niektóre wnioski z obserwacji poczynionych na ulicach Słupska podczas przejazdu ratuszowych urzędników w roli Mikołajów częstujących łakociami. Gorzko też było, i to różnych kontekstach.

Na przykład kwestia ceny tych rowerów, których na początku wdrażania projektu (szerzej w ramce obok) ma być 11 za 140 tys. zł, przy czym 85 proc. ich wartości ma pokryć kwota unijnego dofinansowania. Niektórzy skalkulowali na miejscu, że bez dofinansowania taki rower kosztuje ponad 12,7 tys. zł, a z dopłatą unijną niespełna 2 tys. zł. A jak to się ma wobec oferty producentów?

Na razie na ulicach Słupska pokrążyły cztery cargo rowery dostarczone w tzw. pierwszym rzucie: po dwa dwu- i trzykołowe, albo jedno- i trzyśladowe, w wersjach Big, City i Com. Wszystkie z elektrycznym wspomaganiem nożnego napędu. Dociekliwi zauważyli adresy internetowe producenta i dystrybutora tychże wehikułów (Poznań, Rzeszów, Warszawa, Wrocław, Kraków). Podają ceny od ponad 6,2 do ok. 22 tys. zł, w zależności od wyposażenia służącego do przewozu osób, towaru czy psiaków. Górna półka to model Carve z napędem elektrycznym Yamaha o mocy 250 W, bezstopniową skrzynią biegów, hamulcami hydraulicznymi oraz aktywnym zawieszeniem przednich kół, zapobiegającym przechyłom pojazdu podczas pokonywania zakrętów. W Słupsku, jak zauważyliśmy, wypróbowano tańszą o połowę wersję trójkołowca Com bez osłony przestrzeni pasażersko – bagażowej. Prowadzący nawet się zgrzał, a pasażerka ziębła. Osobą przewożoną była min. wiceprezydent Słupska Marta Makuch, która pod drodze częstowała przechodniów ciastkami. Trójkołowca z zadaszeniem dosiadał wiceprezydent Marek Goliński, ale coś marudził, że sztywny w kierowaniu.

Próbowane pojazdy spełniają warunki techniczne określone w rozszerzonej definicji roweru, zwanego też jako towarowy, towarowo – osobowy, czy też riksza. Według kodeksu drogowego, szerokość całkowita takiego roweru nie może przekraczać 90 cm, co z kolei pozwala na jazdę drogami dla rowerów. Pojazd szerszy niż 90 cm to w świetle prawa o ruchu drogowym wózek rowerowy, którym wolno jeździć po jezdni a nie drogami pieszo – rowerowymi. Dzięki własnej miarce upewniliśmy się, że testowany w mieście rowerowy tabor osobowo – towarowy nie przekracza szerokości 90 cm, więc nie przybywa na jezdniach kolejnej zawalidrogi, zwłaszcza w tzw. szczycie komunikacyjnym. Należałoby jednak zwiększyć ilość przejść z przejazdami rowerowymi, np. na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego z ul. Starzyńskiego. Co do elektrycznego wspomagania napędu, to zarówno przepisy jak i warunki techniczne dla wspomnianych rowerów cargo i wózków rowerowych są jednolite. To oprócz mocy wyjściowej 250 W, napięcia nie wyższego niż 48 V, maksymalna prędkość może wynosić 25 km/h, po przekroczeniu której następuje stopniowy spadek mocy do zera. Co by nie mówić, takim pojazdem najpierw trzeba potrenować aby jeździć płynnie, co też doradzam jako testujący niedawno jednośladowego „elektryka”, który zostawił mi ślady na nodze.

Trudno sobie wyobrazić jedną zajezdnię czy wypożyczalnię wszystkich rowerów towarowych. Tabor ma być rozparcelowany po urzędach, szkołach, ośrodkach. Czy to zda egzamin? Trzeba pamiętać, że pewną nauczkę mamy po nieudanych próbach organizowania w mieście stacji – wypożyczalni rowerów miejskich. Czas i aura skłaniają do zastanowienia, dlaczego Słupsk jest tak skołowany rowerowo i nie tylko.

Warto wiedzieć
„CoBIUM - Cargo Bikes in urban mobility" – tak brzmi oryginalna nazwa wdrażanego w Słupsku projektu, którego celem jest poprawa jakości i zrównoważenie wpływu środowiskowego usług transportowych na obszarze Południowego Bałtyku w ramach programu Interreg Południowy 2014 - 2020. Projekt obejmuje działania mające na celu stworzenie innowacyjnej oferty i rozwiązań

dla mieszkańców Słupska, polegające na wprowadzeniu do systemu infrastruktury miejskiej alternatywnej dla transportu samochodowego formy mobilności – rowerów towarowych typu cargo. W ramach zadania planowane jest wypracowanie wspólnie z partnerami z 4 krajów (Litwa, Polska, Niemcy i Szwecja) koncepcji wdrożenia rowerów cargo oraz przeprowadzenie inwestycji pilotażowej i testowej, przygotowanie wspólnej kampanii promującej rowery cargo z uwzględnieniem potrzeb lokalnych mieszkańców danego regionu, udział w spotkaniach i szkoleniach, udział w międzynarodowych konferencjach ECFL (dotyczących zrównoważonej mobilności), wyjazd studyjny do Kopenhagi (opracowanie zeszytu dobrych praktyk).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto