Koncert Chopina balsamicznym, miękkim dźwiękiem zagrała we wtorek Joanna Ławrynowicz. Towarzyszył jej Kwartet smyczkowy Prima Vista. W kuluarach słuchacze żartowali, że w kryzysie wszystkie koncerty będą grane w takiej wersji, bo orkiestra jest droższa. Nie wszystkim jednak wykonanie się podobało. - Staroświeckie - można było usłyszeć z ust znanego pianisty.
Z kolei Barbara Żydzianowska, nauczycielka fortepianu, oceniła tę interpretację jako salonową.
Pani Ławrynowicz zagrała też z kameralistami kwartet Elsnera, a wcześniej pianista Bartłomiej Kominek i Prima Vista zmierzyli się z Prokofiewem i I Kwintetem fortepianowym Bacewicz. - Bez klasycznego Elsnera nie byłoby nowatorskiego Chopina, a bez eksperymentującego Prokofiewa współczesnej Bacewicz - tłumaczył układ programu Konrad Mielnik, prowadzący koncert.
Zgrzytem były dzwoniące na widowni komórki i brawa wybuchające nie tam, gdzie trzeba. Nie pomogło nawet dobitne wyliczanie przez Mielnika, z ilu części składa się każdy utwór i przypomnienie, że nie klaszcze się między nimi.
Dzisiaj i jutro
10 września, filharmonia, godz. 19, Koncert na orkiestrę smyczkową Bacewicz i Rachmaninowa, Rapsodia na temat Paganiniego na fortepian i orkiestrę oraz Magnificat Kilara. Przy fortepianie Beata Bilińska. Towarzyszyć jej będzie m.in. słupska orkiestra Sinfonia Baltica pod batutą Bohdana Jarmołowicza, która tym samym rozpocznie nowy sezon artystyczny.
11 września, filharmonia, godz. 19, występy laureatów Estrady Młodych, a także utwory Chopina i Czajkowskiego w wykonaniu Wojciecha Waleczka i Przemysława Witka. Pianistom towarzyszyć będzie orkiestra symfoniczna Filharmonii Koszalińskiej pod dyrekcją Rubena Silvy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?