Wszystkie osoby, które nie posiadają kurtek zimowych oraz czapek czy spodni, mogą się zgłosić do siedziby Caritasu przy ulicy Niedziałkowskiego 7 w Słupsku w każdy wtorek i czwartek w godzinach od 10 do 12. Już wczoraj pod siedzibą Caritasu ustawiały się od rana długie kolejki.
- Pomożemy każdej osobie, która potrzebuje ubrań dla siebie lub swojej rodziny - zapewnia Lidia Matuszewska, prezes Caritas parafii pw. św. Jacka. - Mamy mnóstwo worków z odzieżą używaną. Wśród niej jest też sporo ubrań zupełnie nowych jeszcze ze sklepowymi metkami. Do wyboru są kurtki, czapki, szaliki, spodnie oraz ciepłe bluzy.
Potrzebujące osoby nie kryją zadowolenia z akcji słupskiej Caritas.
- Trzeba, niestety, trochę poczekać, ale warto - mówi pani Marta (nazwisko do wiadomości redakcji). - Udało mi się wybrać ubrania w bardzo dobrym stanie. Wzięłam ciepłą kurtkę i golf dla męża. Dla siebie wybrałam też bluzę oraz sweter. Nie brałam za dużo rzeczy, bo chcę, żeby odzież trafiła do najbardziej potrzebujących.
Prezes Caritas zaprasza także matki z dziećmi.
- Ubrań jest tak dużo, że większości worków nawet jeszcze nie sprawdziliśmy - dodaje Lidia Matuszewska. - Z tego, co zauważyłam, mamy bardzo dużo odzieży dziecięcej.
Caritas rozdaje ubrania nie tylko zimowe. W workach znajdują się także koszulki z krótkim rękawem oraz krótkie spodnie. Prezes zapewnia, że odzieży nie zabraknie nawet dla rodzin wielodzietnych.
- Będziemy się starać nikogo nie ograniczać - zapewnia Lidia Matuszewska. - Każdy będzie mógł wybrać wszystko to, co jest dla niego potrzebne. Jest zima, za oknami mróz, a wiele razy widziałam, że najbiedniejsze dzieci wciąż chodzą w wiosennych kurtkach. Zapraszamy wszystkich, którym potrzebne są dodatkowe ubrania.
Caritas słupskiej parafii św. Jacka chce też podziękować anonimowemu dostawcy odzieży.
- Bardzo cieszymy się, że na świecie są jeszcze osoby, które tak bardzo chcą pomagać ubogim - mówi Lidia Matuszewska. - Sami nie wiemy, kim jest człowiek, który chce pomóc ubogim słupszczanom. Musi to być jednak osoba o wielkim sercu.
Także słupski oddział Polskiego Czerwonego Krzyża zorganizował podobną akcję. Do siedziby przy ulicy Kopernika 35a, każdego dnia w godzinach od 9 do 11 mogą przychodzić osoby, które potrzebują kożuchów lub ciepłych swetrów.
- Mamy bardzo dużo odzieży, więc każdy może wziąć jej tyle, ile zechce - mówi Janina Dzioba, dyrektor biura PCK w Słupsku. - My również zapraszamy rodziców z małymi dziećmi, ponieważ mamy mnóstwo ubrań dla maluchów.
Akcja słupskiego PCK potrwa przez kilka tygodni w zależności od tego, jakim będzie się cieszyła zainteresowaniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?