Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filharmonia bez szans na pieniądze od marszałka. Kultura w Słupsku z dotacją

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
zdjęcie poglądowe
zdjęcie poglądowe Łukasz Capar
Brak rezerw do podjęcia się finansowego wsparcia kolejnej słupskiej instytucji. Departament Kultury Urzędu Marszałkowskiego liczy, podsumowuje i odpowiada na apel radnych PiS.

W środę rada miejska pochyli się nad apelem, który ma zostać skierowany do marszałka województwa pomorskiego. Inicjatorzy listu, czyli klub radnych PiS chce, aby Sinfonia Baltica, czyli miejska filharmonia o regionalnym charakterze została podłączona do źródła finansowania, którym jest marszałek. W apelu napisano, że Słupsk jako nieliczne spośród polskich miast dotuje z własnych środków budżetowych funkcjonowanie większości instytucji kultury znajdujących się w jego granicach administracyjnych. W 2022 roku zaplanowany budżet to ponad 16,5 mln zł, a rosnące koszty bieżącego utrzymania stają się wyzwaniem. Radni PiS wyliczają, że przychody ze sprzedaży biletów i miejska dotacja w przypadku Sinfonii Baltici to 4,2 mln zł. Dodajmy, że sąsiedni Koszalin również finansuje miejską filharmonię kwotą ponad 5,8 mln zł. Co ważne, marszałek województwa zachodniopomorskiego przekazał w ubiegłym roku na jej rzecz 350 tys. zł.

Co na to urząd marszałkowski z Gdańska? Tamtejszy departament kultury przypomina, że od 1999 roku, czyli od reformy samorządowej, to urząd marszałkowski prowadzi największą słupską instytucję kultury, czyli Muzeum Pomorza Środkowego oraz Bałtycką Galerię Sztuki Współczesnej. Muzeum w tym czasie wzbogaciło się o nowy oddział w Swołowie, a niedawno o spichlerze Biały i Czerwony. Adaptacja tego pierwszego kosztowała niespełna 20 mln zł. Kolejne sześć milionów złotych zainwestowano w BGSW.

Dorota Patzer, z biura prasowego urzędu marszałkowskiego informuje, że w latach 2020-2022 dotacja dla tych instytucji wyniosła 28 mln zł, a prężne środowisko kulturalne ze Słupska i regionu może liczyć na granty i marszałkowskie stypendia. Marszałek wspiera też Festiwal Pianistyki Polskiej, Komedę Jazz Festiwal, festiwal Niemen Non Stop, imprezę Witkacy pod Strzechy czy Dni Kultury Żydowskiej.

- Angażując się tak mocno w rozwój MPŚ i BGSW, nie mamy już rezerw, by podjąć się współpracy w przypadku kolejnej instytucji - informuje urząd marszałkowski. - Wręcz przeciwnie, przed laty prowadziliśmy zaawansowane rozmowy z prezydentem Maciejem Kobylińskim w sprawie podjęcia się współprowadzenia MPŚ przez miasto Słupsk. Umowy takie mamy np. z Gdynią i Sopotem. Niestety, mimo wielu obietnic ówczesnych władz Słupska do podpisania umowy ostatecznie nie doszło, zatem do dzisiaj – w przypadku MPŚ – jesteśmy jedynym organizatorem tej zasłużonej placówki, pracującej wszakże przede wszystkim na rzecz mieszkańców miasta.

Urząd marszałkowski prognozuje też zwiększenie wydatków w najbliższej przyszłości w związku ze wzrostem kosztów energii i mediów, a także kosztami wynikającymi ze skutków inflacji i realnego spadku płac.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza