Wprawdzie budowa nowej koszalińskiej filharmonii trwa już prawie rok, dopiero w sobotę samorządowcy z Koszalina i województwa, a także biskup Edward Dajczak, ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, wkopali, a właściwie wmurowali tu akt erekcyjny. Obiekt został też poświęcony.
Specjalną metalową tubę, do której wrzucono podpisy m.in. prezydenta Koszalina, marszałka województwa i wicemarszałków, przewodniczącego i radnych Rady Miasta oraz wiceministra środowiska, a ponadto najświeższe gazety, umieszczono w otworze, który został przez wszystkich samorządowców po kolei zamurowywany.
– Przez 55 lat nasza filharmonia nie miała własnego domu. Teraz wreszcie go otrzyma. Proszę już zacząć stroić instrumenty – zażartował prezydent Koszalina Piotr Jedliński, zwracając się do muzyków. Nową siedzibę Filharmonii zaprojektował architekt Jacek Bułat z Poznania. Budowa będzie kosztowała 33 mln złotych, prawie połowę daje budżet Unii Europejskiej. Wykonawcą robót budowlanych jest firma Elektrobudowa SA Katowice, oddział Gdańsk.
Budynek ma zostać oddany do eksploatacji w maju 2013 roku. Budynek ma być obiektem czterokondygnacyjnym. Pojawi się oczywiście potężna sala koncertowa na 520 osób.
– To inwestycja, której patronuje były prezydent Koszalina Mirosław Mikietyński – wspominał kolegę, obecny na spotkaniu, wiceminister Stanisław Gawłowski.
Przypomniał, że Koszalin wciąż rozpamiętuje utratę statusu województwa, ale zauważył, że takie instytucje, jak Filharmonia, podnoszą rangę miasta i zmiana na mapie administracyjnej nie musi oznaczać, że status miasta się obniża.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?